Przypomnijmy, że Queer 2 Peer Cine Club to zgodnie z opisem całego projektu - otwarte archiwum, czytelnia, miejsce spotkań, dyskusji, projekcji i wspólnej pracy zainicjowane przez holenderski kolektyw Werker.
„Celem działań klubu jest badanie pogranicza relacji równorzędnych (p2p)i kultury queer poprzez eksperymentalną sztukę filmową, analizę przekazu medialnego i wspólnotę”.
- czytamy na stronie Centrum Sztuki Współczesnej Zamku Ujazdowskiego.
Mentalność Kalego
Wyraźnie widać, że redakcja „GW” do oceny różnych wydarzeń kulturalnych stosuje dość prosty mechanizm. Jeśli chodzi o promocję LGBT i wpisujących się w ten nurt imprez i pokazów, wówczas wszystko jest w porządku. Problem zaczyna się dopiero, gdy chodzi o wydarzenie pro-life lub projekcję filmu o wymowie antyaborcyjnej.
W tym miesjcu warto również przypomnieć, że oburzonym tym faktem redaktorom „Gazety Wyborczej” nie przeszkadzały wulgarne hasła, szerzenie lewackiej ideologii, pornografia, pseudoartystyczne pacykarstwo – na które z kasy Lublina tylko w 2020 roku popłynęły niemal 2 miliony złotych.
Czego tak bardzo wystraszyli się redaktorzy z Czerskiej? Film „Wyrok na niewinnych” to historia głośnego procesu sądowego w USA w sprawie Roe przeciw Wade, który przesądził o prawie do aborcji.
Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski reklamuje pokaz antyaborcyjnego filmu w swojej sali widowiskowej. "Wyrok na niewinnych" to historia głośnego procesu sądowego w USA w sprawie Roe przeciw Wade, który przesądził o prawie do aborcji. Głównym bohaterem jest dr Bernard Nathanson, zagorzały zwolennik legalizacji aborcji i aktywny uczestnik sprawy. Kilka lat później stał się przeciwnikiem przerywania ciąży i autorem głośnego filmu "Niemy krzyk".
- bije na alarm „Wyborcza”.
Nie chodzi zresztą tylko o sam film. Dziennikarzom nie podoba się również fakt, że w dyskusji po filmie weźmie udział ginekolog dr Barbara Antoniak, która w programie Jana Pospieszalskiego „Warto rozmawiać” stwierdziła, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji „chroni matki, które wcześniej podległy presji” oraz zaangażowana w ruch pro-life prawniczka Magdalena Korzekwa-Kaliszuk oraz wicedyrektor Filmoteki Narodowej, Magdalena Piejko - reżyserka filmów katolickich.
Dyrektor CSW Zamek Ujazdowski odpowiada „Gazecie Wyborczej”
Dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie Piotr Bernatowicz całą sprawę opisał na Facebooku:
Pan redaktor Arkadiusz Gruszczyński z GW wysłał do mnie pytanie, czy instytucja kultury jest dobrym miejscem do prezentacji filmu i rozmów na temat aborcji. W odpowiedzi (poniżej) wskazałem, że niestety nie jesteśmy oryginalni, bo inne instytucje: Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, Labirynt w Lublinie, Trafo w Szczecinie robią całe wystawy na ten temat. Ale w swoim tekście redaktor Gruszczyński ten wątek pominął. Dlaczego? Myślę, że nie chciał po prostu reklamować tych instytucji i ich wydarzeń, choć wystawa pro-aborcyjna w Muzeum Sztuki Nowoczesnej, po której zresztą oprowadza Pani Agnieszka Graff (amerykanistka) jeszcze trwa.
- relacjonuje dyrektor CSW Zamek Ujazdowski.
Redakcja „Gazety Wyborczej” uzyskała następującą odpowiedź:
- odpisał redaktorom z Czerskiej Piotr Bernatowicz.