27 maja 1981 roku na Festiwalu Filmowym w Cannes Andrzej Wajda odebrał Złotą Palmę, a także Nagrodę Jury Ekumenicznego za "Człowieka z żelaza". Jury nagrodziło "film otwierający nowe perspektywy w sztuce filmowej". "Fakt, że kino polskie mogło na festiwalu w Cannes wydać swój krzyk, jest być może gwarancją wolności" - pisał wówczas o Wajdzie i jego dziele francuski dziennik "France Soir".
"Wszystko zaczęło się od tego, że Andrzej Wajda zrobił w 1976 roku Człowieka z marmuru. Ten film – jakimś przeczuciem – kończył się w Gdańsku. To było bardzo ważnym, jakby proroczym gestem w stosunku do tego, co stało się potem w 1980 roku"
– wspomniała w sobotę Krystyna Zachwatowicz, wdowa po Andrzeju Wajdzie, która w "Człowieku z żelaza" zagrała Hankę Tomczyk.
Dodała, że reżyser w 1980 roku postanowił pojechać do Stoczni Gdańskiej i kiedy był prowadzony na spotkanie z Lechem Wałęsą jeden ze stoczniowców – Mirosław Waga powiedział do Andrzeja Wajdy: "Niech Pan zrobi film o nas".
"Zawsze Andrzej powtarzał, że nigdy w życiu nie zrobił filmu na zamówienie, oprócz tego jednego – na zamówienie stoczniowców" – mówiła Krystyna Zachwatowicz.
W Polsce premiera "Człowieka z żelaza" odbyła się w lipcu 1981 roku. Ale wcześniej w czerwcu film był pokazywany na organizowanych spontanicznie pokazach w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie i Poznaniu. "W Gdańsku pamiętam odśpiewali nam: 'Jeszcze Polska nie zginęła' po projekcji" - wspominała Krystyna Zachwatowicz.
Filmoznawca i krytyk teatralny Łukasz Maciejewski przypomniał, że na festiwalu w Cannes polskim film miał w 1981 roku bardzo silnych konkurentów m.in. "Mefisto" Istvana Szabo i "Rydwany ognia" Huga Hudsona.
Akcja "Człowieka z żelaza" toczy się w 1980 roku w Stoczni Gdańskiej podczas strajku robotników. To dalszy ciąg opowieści o losach rodziny Birkutów. W głównych bohaterów wcielili się: Jerzy Radziwiłowicz (jako Maciek Tomczyk, syn Mateusza Birkuta), Krystyna Janda (jako Agnieszka) i Marian Opania (w roli dziennikarza Winkla).
Syn Birkuta jest robotnikiem w stoczni gdańskiej i aktywnym działaczem komitetu strajkowego. Dziennikarz Winkel dostaje polecenie zrealizowania reportażu kompromitującego Tomczyka - próbuje dostać się na teren strajkującej stoczni. Dowiaduje się o małżeństwie Agnieszki z Tomczykiem. Dziennikarz odwiedza ją w areszcie, do którego została wtrącona za popieranie strajku. Agnieszka opowiada mu o tym, jak poznała Tomczyka i o jej małżeństwie z nim. Przekonuje Winkla do racji protestujących.