W związku z zarzutami o ocenzurowanie fragmentu pierwszego półfinału Eurowizji, Chińczycy nie obejrzą finału tej imprezy. Tak zdecydowała zdecydowała Europejska Unia Nadawców (EBU).
Chińskiej Mango TV zabroniono transmitowania finału, ponieważ nadawca ten ocenzurował półfinałowe propozycje konkursowe Irlandii i Albanii.
Takie działanie "jest nie do pogodzenia z wartościami EBU - uniwersalnością i inkluzywnością - ani z naszą dumną tradycją świętowania różnorodności przez muzykę
- podkreśliła Europejska Unia Nadawców w uzasadnieniu swej decyzji.
Ofiarą chińskiej cenzury padła w przypadku irlandzkiej piosenki scena z dwoma mężczyznami trzymającymi się za ręce.
Ocenzurowano też występ mocno wytatuowanego Albańczyka Eugenta Bushpepy. W chińskich programach telewizyjnych tatuaże są od dawna niemile widziane.