Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Andrzej Duda podpisał budżet na 2025 r. oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej • • •

Czy ktoś się za nich modli? Zapowiedź książki „Plagi królewskie"

Nigdy nie zapomnę wrażenia, jakie wywarła na mnie wizyta w krypcie Katedry na Wawelu. Przechodząc wąskimi korytarzami, mijałam kolejne trumny polskich władców i ich rodzin. W głowie kołatała mi jedna myśl: czy ktoś się za nich modli?

Katedra na Wawelu. To tutaj spoczywają polscy królowie
Katedra na Wawelu. To tutaj spoczywają polscy królowie
fot. Pixabay

Krypta na Wawelu nie jest przecież muzeum. Spacer wzdłuż trumien to nie wycieczka po ciekawej wystawie. Choć często tak to wygląda. Zwiedzający przelewają się wzdłuż korowodu sarkofagów, nawet nie zauważając, że tam oto leżą ludzie. Dlaczego nagle w recenzji książki pojawia się wspomnienie wawelskiej krypty? Wszystko za sprawą wydawnictwa Bellona, które prezentuje swój nowy tytuł „Plagi królewskie. O zdrowiu i chorobach polskich królów i książąt”. Od razu skierowało ono moje myśli w kierunku narodowych katakumb, które skrywają szczątki polskich władców. Książka Karoliny Stojek-Sawickiej wnosi w moje wspomnienia spory zasób wiedzy.

Śmiertelna ruletka

„Plagi królewskie” zwracają naszą uwagę na ciekawy aspekt. Nauka historii często ograniczała się do suchego podsumowania, że władca zmarł. Przyczyny zgonu podawano tylko wtedy, gdy został podstępnie zamordowany lub poległ na wojnie. Tymczasem Karolina Stojek-Sawickia opisuje nie tylko choroby zabójcze dla królów, ale poszerza ten temat o sferę psychiczną. Dzięki jej opracowaniu możemy odkryć, jak radzono sobie z chorobami i jaki wpływ miały one na wychowanie kolejnych pokoleń. Jak ważny to aspekt dla dynastii świadczyć może zagraniczny przykład królowej Wiktorii. Choroby na dworze angielskim doprowadziły do zgonu kolejnych kandydatów do tronu. Nagle dziewczynka, będąca w sukcesji na dalekiej pozycji, okazała się jedynym pretendentem do tronu. Taki obrót spraw spowodował, że Wiktoria żyła do dnia objęcia tronu pod kloszem. Z obawy o jej życie nie wolno było jej zejść samodzielnie po schodach.

Non omnis moriar

Brytyjska królowa to tylko jeden przykład tego, jak kondycja zdrowotna ważna była na dworach. Polscy władcy tak samo musieli borykać się chorobami i schorzeniami, aby zapewnić sobie sukcesje. Problem posiadania i wychowania potomka, który po swoim ojcu przejmie władzę, zawsze był jednym z najważniejszych wyzwań dynastii. Książka „Plagi królewskie” uzmysławia nam, żyjącym w komfortowych warunkach, jak radzono sobie z tym ważkim zagadnieniem wieki temu. Jest też wspaniałym uzupełnieniem wiedzy o polskich władcach oraz doskonałą erratą do wizyty w kryptach wawelskich. Wnosi wiele dla nas, ludzi przyzwyczajonych do dobrobytu, ale odzwyczajonych od śmierci.

Nadzieja

Na koniec dodam, że po jakimś czasie spytałam znajomego księdza, rezydenta na Wawelu, czy ktoś się modli za złożonych tam nieszczęśników? Ucieszyłam, się na wiadomość, że w rocznicę śmierci każdego pochowanego tam człowieka, odprawiana jest msza święta w jego intencji.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Bellona #książka #„Plagi królewskie. O zdrowiu i chorobach polskich królów i książąt”

Agnieszka Stryczek