Po drodze napotkał kilku gimnazjalistów, którzy właśnie atakowali ukraiński patrol na ciężarówce. Był wśród nich 13-letni Antek Petrykiewicz, przyszły najmłodszy w historii Polski kawaler Krzyża Virtuti Militari. Abraham zgarnął młodzież i przejął dowodzenie.
Utworzono punkt oporu w szkole im. Konarskiego, skąd udanym wypadem 3 listopada zdobyto jedno z siedmiu lwowskich wzgórz – Górę Stracenia, co dało Polakom przewagę taktyczną w zachodniej części Lwowa.
Od tej pory coraz liczniejszy oddział Abrahama zaczęto nazywać „Straceńcami”. Cechą charakterystyczną oddziału Straceńców była czaszka z literami G i S, umieszczana najczęściej na ramieniu. Ten znak rozpoznawczy miał pomagać w zwalczaniu aktów dywersji Ukraińców pozostających na tyłach pozycji polskich (łatwo było poznać, kto swój).

Następnego dnia w kolejnym brawurowym ataku wyparli oni Ukraińców z Dworca Głównego, a następnie walczyli na najbardziej zagrożonych odcinkach. Dzięki ich odwadze i poświęceniu polskie powstanie przetrwało i doczekało się nadejścia regularnej polskiej odsieczy, która wyzwoliła miasto.
Reklama