Mocna, wyrazista forma oparta na kontraście bieli i czerni, przełamanych gdzieniegdzie czerwienią, zbudowana została na uniwersalnej symbolice.
– Ukazuję chwilę, kiedy z biernego tłumu ludzi uciekających w jednym kierunku, wyłania się jeden człowiek, który idzie w przeciwną stronę. To on zapisze się w historii – opowiada Patrycja Kühn o swoim projekcie.
Ideę zawartą w plakacie rozwinął Robert Tyska. To w jego pracowni powstała czołówka towarzysząca festiwalowi. Podkreśla ona nieustanną konfrontację powszechnej pamięci z niszczącą siłą zapomnienia. Tego nieświadomego i tego zaplanowanego. Wymazywania wspomnień związanych z naszą historią. – Niepamięć symbolizują czarne plamy pochłaniające jednostki wraz z ich wspomnieniami. Obraz kończymy postacią człowieka wznoszącego polską flagę, który ma odwagę iść na przekór wszelkim przeciwnościom – powiedział Robert Tyska.
Zarówno plakat, jak i czołówka doskonale oddają ideę Festiwalu NNW, który w niekonwencjonalny sposób przypomina sylwetki, postawę i dziedzictwo tych, którzy nigdy nie zaakceptowali sowieckiej okupacji, a także pokazuje rolę polskiego podziemia oraz opozycji demokratycznej w walce z komunistycznym reżimem.
Reklama