Przeprowadzone w czwartek testy wykryły koronawirusa u prezydenta Trumpa i pierwszej damy Melanii Trump. Od piątkowego wieczoru prezydent USA przebywa w szpitalu pod Waszyngtonem, gdzie ma spędzić kilka dni. Zgodnie z komunikatami Białego Domu do tej pory miał jedynie łagodne objawy Covid-19, a wizyta w wojskowym centrum medycznym ma charakter zapobiegawczy.
Fakt zakażenia prezydenta USA w skandaliczny sposób skomentowała na Twitterze była pracownica Baracka Obamy i Hillary Clinton Zara Rahim.
„Napisanie tego na Twitterze przez ostatnie cztery lata było sprzeczne z moją tożsamością moralną, ale mam nadzieję, że umrze”
- napisała.
Shocking & shameful.
— Piers Morgan (@piersmorgan) October 2, 2020
This now deleted tweet was the reaction to President Trump testing positive for Covid-19 from @ZaraRahim - former Obama White House staffer and Hillary Clinton’s former 2016 National Spokeswoman. pic.twitter.com/FKYGGPfWf9
Zara Rahim, rzeczniczka prasowa podczas kampanii Hilary Clinton, podczas kadencji Obamy i członkini jego sztabu wyborczego podczas obu jego kampanii prezydenckich.
— SD (@SamnajT) October 3, 2020
Kilka godzin po informacji, że Trump ma koronawirusa, opublikowała wpis: ,,Mam nadzieję, że umrze". pic.twitter.com/tOYpmxfHmy
Tymczasem prezydent oświadczył, że zaczyna czuć się dobrze. Zaznaczył, że nadchodzące dni będą "prawdziwym testem".
Dziękując zespołowi medycznemu za profesjonalną opiekę, prezydent mówił, że "musi wrócić, bo wciąż musimy uczynić Amerykę wielką". "Musimy dokończyć tę robotę" - stwierdził.
Trump odnotował, że Covid-19 dotknął "miliony osób na całym świecie". "Walczę dla nich" - oświadczył, wyrażając przekonanie, że "koronawirus - lub jakkolwiek go nazwiemy - zostanie pokonany".