Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Z epidemią walczą na pierwszej linii frontu. Politechnika Śląska opracowuje patenty na czas epidemii

Prof. Arkadiusz Mężyk, który właśnie po raz drugi został wybrany rektorem Politechniki Śląskiej tłumaczy nam, jak szkoła wyższa, która jest jedną z 10 działających w Polsce uczelni badawczych, pomaga medycynie w czasach pandemii. Na Śląsku opracowano już m.in. prototypy przejściówek pozwalających zamienić maskę do nurkowania w maskę ochronną, czy pierwszą w Polsce komorę służącą do odkażania szpitalnych kombinezonów. Teraz w Gliwicach pracują m.in. nad tym, jak dokonać odkażania filtrów HEPA. Z prof. Mężykiem rozmawiała Agnieszka Kołodziejska.

Brama odkażająca
Brama odkażająca

W jaki sposób uczelnia walczy z koronawirusem?

Podejmujemy bardzo wiele działań w tym kierunku, począwszy od zabezpieczenia samej uczelni przed COVID-19, zawieszenia działań dydaktycznych w trybie kontaktowym i wprowadzenia systemu kształcenia na odległość, aż po niesienie pomocy innym, zwłaszcza lekarzom, pielęgniarkom, ratownikom medycznym.

Pytam właśnie o pomaganie innym. 

Staramy się wspierać służby medyczne i ratownicze w zwalczaniu skutków epidemii. Zaangażowane w te działania są wszystkie wydziały naszej uczelni (jest ich 15), które tworzą także zespoły interdyscyplinarne do realizacji zadań. Po pierwsze przygotowujemy przyłbice (powstało ich kilka tysięcy) i inne środki ochrony osobistej dla służb medycznych. Opracowaliśmy też model i prototyp przejściówki łączącej maskę do nurkowania z filtrem HEPA, dzięki czemu może ona być wykorzystana jako maska ochronna dla lekarzy i personelu medycznego. (Takich przejściówek - adapterów - powstało już ok. 1000). Przygotowaliśmy też system zdalnego badania temperatury ciała ludzi, który wykorzystuje kamery termowizyjne. Zainstalowaliśmy go już w Szpitalu Miejskim nr 4 w Gliwicach i w dwóch przychodniach.

A brama do odkażania kombinezonów ochronnych przez personel medyczny?

Pierwsza już została przekazana do Szpitala  Specjalistycznego nr 1 w Bytomiu. Druga pracuje w Szpitalu Miejskim w Kłobucku. Na realizację kolejnych są właśnie zbierane datki. (Sami nie jesteśmy w stanie ich sfinansować, a chcielibyśmy wytworzyć jak najwięcej takich urządzeń). Powstanie systemu to efekt naszej współpracy z firmą WAAM. Cel jest szczytny. Powstają bowiem produkty, które wspomagają służby medyczne i zabezpieczają pracowników szpitali przed zakażeniem.

Nasza walka z pandemią obejmuje też przygotowanie systemów informatycznych, ozonatorów itd. Wspólnie ze szpitalem w Bytomiu realizujemy system do odkażania filtrów HEPA. Obecnie zużywa się bardzo wiele takich urządzeń, więc jeżeli da się je przywrócić do funkcjonalności - to będzie to - niezwykle cenne i dla szpitala, i dla środowiska. Filtr jest dezynfekowany przez promieniowanie ultrafioletowe. (Przy okazji badamy jak promieniowanie UVC wpływa na materiał filtra).

Grupa naszych naukowców prowadzi też zaawansowane badania naukowe, jak te w zakresie dynamiki molekularnej modelowania procesów zachodzących w białkach, np. koronawirusa. Przygotowujemy też pomoce naukowe, które w czasach domowej izolacji podpowiadają w jaki sposób zagospodarować czas młodym ludziom i włączamy się w procesy kształcenia w szkołach średnich. 

Jak na działalność uczelni wpływa to, że zostaliście uznani jedną z 10 placówek badawczych w Polsce?

Wymaga to wielkiej mobilizacji. Ciąży na nas obowiązek pokazania, że w tych trudnych czasach uczelnia jest aktywna na wielu polach. Bardzo mnie cieszy współpraca wewnętrzna pomiędzy jednostkami funkcjonującymi na poszczególnych wydziałach. Stale tworzą się zespoły interdyscyplinarne, które będą realizowały badania też na poziomie międzynarodowym, również w kierunku koronawirusa. Chociaż jesteśmy uczelnią techniczną i wydawałoby, się że stoimy troszeczkę z boku okazuje się, że medycyna musi mieć zaplecze techniczne. Potrzebne są środki z zakresu inżynierii biomedycznej i biotechnologii, które właśnie my możemy zaoferować. 

Na zdjęciu przejściówki, które pozwalają zmienić maskę do nurkowania w maskę ochronną.


Czego panu w dobie pandemii brakuje najbardziej?

Na pewno osobistych kontaktów z ludźmi. Wszyscy jednak przeszliśmy gwałtowną transformacje technologiczną, całe społeczeństwo. Wcześniej wiele mówiło się o technologiach "Smart City", o przemyśle 4.0., o cyfryzacji, ale to miała być przyszłość. Teraz musieliśmy się wiele nauczyć praktycznie z dnia na dzień, to też spowoduje, że świat po epidemii nie będzie już taki sam jak wcześniej.

Uczelnia właśnie ponownie powierzyła panu funkcję rektora, z czym w najbliższym czasie trzeba będzie się zmierzyć?

Przede wszystkim z epidemią, tu sytuacja jest całkowicie nieprzewidywalna. Trudno sobie wyobrazić nawet to, jak będzie wyglądało rozpoczęcie kolejnego roku akademickiego. Natomiast patrząc perspektywicznie na rozwój uczelni głównym problemem jest jej umiędzynarodowienie. Bez tego osiągnięcie właściwego poziomu nauczania i badań naukowych jest niemożliwe. Mamy w tej chwili dobrą sytuację finansową, więc możemy rozwijać kompetencje naszych pracowników i studentów. O potencjale uczelni decydują ludzie, a my mamy świetną kadrę i w nią chcemy dalej inwestować. 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Politechnika Śląska #maska #koronawirus #maska do nurkowania #Arkadiusz Mężyk #Agnieszka Kołodziejczyk #wywiad

Agnieszka Kołodziejczyk