Do zajścia doszło w trakcie lotu z Kanady na Jamajkę. W pewnym momencie wstał i poinformował obecnych na pokładzie, że właśnie wraca z chińskiej prowincji Wuhan, epicentrum epidemii koronawirusa. Jak wynika z relacji świadków, miał też powiedzieć że ma objawy choroby i prosić współpasażerów, aby się do niego nie zbliżali.
Miałem ze sobą telefon. Chciałem nagrać „virala”. Chciałem zobaczyć, jakie reakcje wywoła nagranie w mediach społecznościowych
- mówił zainteresowany w rozmowie z Global News.
A flight from Toronto to Jamaica was forced to turn back Monday after a passenger made an “unfounded claim regarding coronavirus.” The passenger, James Potok, told Global News that he was looking to “get a viral video.”
— Globalnews.ca (@globalnews) February 5, 2020
READ MORE: https://t.co/K6ePXWmKIW pic.twitter.com/Dt7YoTXNLn
Zgodnie z protokołem, obsługa samolotu zdecydowała o awaryjnym lądowaniu w Toronto. Na płycie lotniska na 28-latka oczekiwały policja oraz ratownicy medyczni. Szybko okazało się, że wersja z koronawirusem nie była prawdziwa. Mężczyzna nie ma żadnych objawów zarażenia.
WestJet flight to Jamaica was turned around halfway there when a 29 year old man announced that he had the Corona Virus ... It appears to be a prank ...250 passengers were standed in Toronto as well as others in Montego Bay , Jamaica pic.twitter.com/obscZav4FJ
— Gerald Frank (@drgeraldfg) February 4, 2020