Podczas epidemii koronawirusa ponad 70 proc. obywateli Hiszpanii uzależnionych od narkotyków ograniczyło spożycie tych substancji - wynika z dokumentu opracowanego przez Europejskie Obserwatorium Narkotyków i Uzależnień (EMCDDA) z siedzibą w Lizbonie. Pracownicy tej agendy unijnej twierdzą, że główną przyczyną tego zjawiska jest Covid-19 i towarzyszące mu obostrzenia.
W komunikacie hiszpańskiej Izby Lekarskiej (CGCOM), bazującej na danych unijnej agendy, podano, że 71,9 proc. konsumentów narkotyków ograniczyło spożycie tych środków pomiędzy 8 kwietnia a 31 maja, a więc w okresie, kiedy w Hiszpanii obowiązywał stan zagrożenia epidemicznego.
Z badania wynika, że w okresie tym ogólny spadek konsumpcji dotyczył spożywania wszystkich substancji uzależniających.
- odnotowała Izba.
Władze CGCOM poinformowały, że również w innym badaniu, przeprowadzonym w maju przez ministerstwo zdrowia, potwierdzono, że z powodu Covid-19 wzrosło grono osób, które nie są już narażone na dym nikotynowy.
Aż 61 proc. ankietowanych osób, które przed epidemią miały regularny kontakt z nikotyną, gdyż same paliły lub przebywały w towarzystwie palaczy, zadeklarowało, że po wprowadzeniu ograniczeń związanych z epidemią przestało wdychać tę substancję.
W maju br. EMCDDA opublikowało raport, z którego wynika, że w pierwszym kwartale 2020 r., kiedy w Europie zaczęła rozwijać się epidemia koronawirusa, a poszczególne kraje UE zaczęły wprowadzać restrykcje, zanotowano wzrost sprzedaży marihuany w internecie o 27 proc.
Z raportu unijnych służb wynika jednak, że pomiędzy styczniem a marcem 2020 r. wpływy sprzedawców narkotyków w UE spadły o 17 proc., co autorzy dokumentu tłumaczą prawdopodobnym ograniczeniem w okresie nasilającej się epidemii dużych dostaw.