Od dziś w placówkach oświatowych na terenie wspólnoty autonomicznej Madrytu trwa dwudniowy strajk nauczycieli. Protestujący domagają się poprawy warunków sanitarnych w szkołach i na uczelniach, twierdząc, że ryzyko zakażenia koronawirusem jest tam bardzo wysokie. Strajk zorganizowały cztery największe związki zawodowe pracowników placówek oświatowych.
W proteście prowadzonym w Madrycie udział bierze około 80 procent nauczycieli szkół podstawowych i średnich oraz wykładowców uczelni wyższych. Strajkujący domagają się m.in. zwiększenia liczby pracowników naukowych i technicznych w placówkach oświatowych, a także personelu medycznego kontrolującego stan zdrowia uczniów i nauczycieli.
Strajk to kolejny w ostatnich dniach protest środowisk akademickich w Hiszpanii. W piątek w całym kraju zakończył się trzydniowy strajk generalny studentów, w którym brała też udział część wykładowców.
Głównymi postulatami strajkujących studentów było poprawienie warunków sanitarnych na uczelniach, zmniejszenie grup słuchaczy na zajęciach do maksymalnie 15, a także zwiększenie o jedną trzecią liczby pracowników naukowych oraz psychologów i osób sprzątających.