Wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej w Poznaniu, że obostrzenia wprowadzane w Polsce budzą różne dyskusje, uwagi, a także kontrowersje i pytania o to, czy nie są to aby restrykcje zbyt daleko idące.
Wiceszef MSZ przypomniał, że od poniedziałku jest lekkie poluzowanie w zakresie funkcjonowania galerii handlowych w Polsce, a także muzeów i galerii sztuki, natomiast te pozostałe dziedziny gospodarki cały czas pozostają w lockdownie. "Powstaje pytanie, czy rzeczywiście to ma swoje uzasadnienie, skoro sytuacja się stabilizuje; liczby pokazują, że statystyki zachorowań są na takim stabilizującym, spadającym poziomie” – mówił.
My też obserwujemy podejmując te decyzję, co dzieje się w zachodniej Europie, jakie są decyzje podejmowane w innych krajach. To nie jest oczywiście dla nas jedyna podstawa do podejmowania decyzji, te podstawowe kryteria to są kryteria epidemiczne w naszym kraju. Niemniej też obserwujemy, jak reagują inni
– dodał.
Szynkowski vel Sęk zaznaczył, że sytuacja epidemiczna w Polsce stabilizuje się, a jeśli "chodzi o skalę lockdownu jest jedną z lżejszych, jeżeli porównać ją z innymi krajami europejskimi”.