Henryk Kowalczyk o unijnych umowach na szczepionki: Kompletna nieudolność! Te umowy są fatalne

Rozmowa dotyczyła europejskich problemów ze szczepieniami, które są opóźniane w wielu krajach. "Czy to, co miało być wielką nadzieją Unii Europejskiej, takim sukcesem, czyli wspólna umowa o zakupie szczepionek, nie okazała się największą porażką w walce z epidemią UE?" - pytała Katarzyna Gójska.

Przede wszystkim to zapewnienie o tym, że Unia Europejska zajmie się w sposób komplementarny, zbiorowy, szczepionkami - okazało się być porażką. Nie wiem na ile będzie to porażka duża, czy ogromna, ale już te opóźnienia które teraz są, budzą frustrację wśród osób, które się zapisały i czekają w kolejce. Polska się znakomicie przygotowała organizacyjnie do przeprowadzenia szczepień, a okazuje się, że nie z naszej winy te szczepienia spływają i nawet nie bardzo Polska w tej chwili ma możliwość reagowania, bo zamówienie jest przecież przez Unię

- powiedział poseł Henryk Kowalczyk (PiS).

"Jest to porażka, nie mam wątpliwości" - podkreślił poseł ziemi ostrołęcko-siedleckiej, wyrażając też nadzieję na to, że sytuacja będzie powoli naprawiana i nie stanie się "totalną klapą".

Zawiedliśmy się na Unii Europejskiej i na rozmowach Unii z producentami szczepionek

- dodał były minister środowiska.

Redaktor przypomniała, że koncern AstraZeneca opublikował umowy z Unią i wbrew temu, co twierdzi Komisja Europejska, nie znajdują się w nim twarde zobowiązania do dostarczania konkretnych dawek szczepionek w konkretnych terminach. Zamiast tego znajduje się tam zapis, że koncern "dołoży wszelkich starań". 

Szczegóły tych umów pokazują kompletną nieudolność urzędników. Nie wyobrażam sobie, żeby polski urzędnik, minister, czy ktokolwiek, podpisywał umowę, w której nie ma terminów, ani kar umownych, nie ma wymagań, zobowiązań. Mało tego, musimy pamiętać, że Unia Europejska przekazała setki milionów euro dla firm farmaceutycznych na badania i przekazała to bez żadnych zobowiązań, bez zobowiązań firm. Robią one co chcą, bo nie ma twardych reguł, nie ma możliwości nakładania kar, nie ma systemu egzekucji. Taka umowa jest fatalna, nikt takiej umowy nie powinien podpisywać. Myślę, że urzędnicy, którzy doprowadzili do podpisania tej umowy poniosą konsekwencje 

- skomentował Henryk Kowalczyk.

 

 

Źródło: niezalezna.pl, PR1

#umowa #AstraZeneca #koronawirus #szczepionki #Sygnały Dnia #Unia Europejska #Katarzyna Gójska #Henryk Kowalczyk