Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Koronawirus

Tenis w czasach koronawirusa. Panie wróciły do gry, ale pandemia wymusiła wiele zmian

Za sprawą turnieju w Palermo nastąpił długo wyczekiwany przez wiele tenisistek powrót do rywalizacji w cyklu WTA. Niektóre z uczestniczek przyznały, że gra przy zachowaniu wszystkich zasad wprowadzonych w związku z pandemią koronawirusa czasem wydaje im się nierealna.

jm

Przerwa w zmaganiach WTA spowodowana Covid-19 trwała pięć miesięcy. Rywalizacja w głównej drabince imprezy w Palermo ruszyła w poniedziałek. Zawodniczki podczas meczów - w przeciwieństwie do arbitrów i swoich trenerów - nie muszą mieć założonych maseczek, ale sędziowie surowo pilnują, aby nie zdejmowały ich za wcześnie i ponownie zasłaniały nos i usta zaraz po zakończeniu spotkania. Wprowadzono ograniczenie liczby widzów - na trybunach mogących pomieścić 1500 osób zasiąść może maksymalnie tylko 350.

Reklama

Tenisistki wróciły do gry, ale koronawirus wymusił liczne zmiany

Ograniczono liczbę sędziów liniowych i dzieci do podawania piłek. Wokół kortu porozmieszczane są zaś płyny do dezynfekcji. Zawodniczkom na terenie obiektu nie wolno brać prysznica, zabronione jest też rozdawanie autografów i robienie sobie zdjęć z kibicami. Po meczu zamiast tradycyjnego do niedawna uścisku dłoni jest zaś tylko stukanie się rakietami nad siatką. Będąc na korcie, koniecznością jest stałe zachowanie dystansu. Tenisistki teraz muszą same pilnować swoich ręczników.

To jest dziwne. Czasem jest zabawnie z tymi wszystkimi protokołami, maskami, kamerami w samochodach... Jasne, to niezbędne, ale też tak inne, że niekiedy wygląda to nierealnie

- przyznała najwyżej rozstawiona w imprezie Petra Martic.

Jak dodała, zawodniczki długo czekały na powrót do rywalizacji i adrenaliny, którą uwielbiają. W głównej drabince singla są zawodniczki z 15 krajów, wyłącznie z Europy.

Bycie ponownie na korcie to przywilej

- podkreśliła zajmująca 15. miejsce w światowym rankingu Chorwatka.

Donna Vekic cieszy się z powrotu na kort

Pierwszy mecz w Palermo rozegra we wtorek. Dzień wcześniej udział w imprezie zainaugurowała jej rodaczka Donna Vekic, która rozpoczęła od szybkiego zwycięstwa nad Holenderką Arantxą Rus 6:1, 6:2.

W sobotę okazało się, że jedna z tenisistek, jak później sprecyzowano zgłoszona do kwalifikacji Bułgarka Wiktoria Tomowa, miała pozytywny wynik testu na koronawirusa. Organizatorzy poinformowali, że wycofała się z imprezy i pozostaje w izolacji mimo braku jakichkolwiek objawów choroby. Z występu w Italii zrezygnowały wcześniej wiceliderka światowego rankingu Rumunka Simona Halep oraz Łotyszka Jelena Ostapenko.

jm

Reklama