Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Koronawirus

Szef GIS: Żadna prognoza w sierpniu nie pokazywała, że możemy mieć jesienią taki wzrost zakażeń

Nie przypuszczaliśmy, że coś takiego nastąpi. Żadna prognoza w sierpniu nie pokazywała, że możemy mieć taki wzrost zakażeń (...) Między marcem a czerwcem można było powiedzieć, że będziemy mieli wzrost zakażeń we wrześniu, w październiku, ale nie aż taki - powiedział w programie "W punkt" na antenie Telewizji Republika prof. Jarosław Pinkas, Główny Inspektor Sanitarny.

Autor: maa

Pytany przez Katarzynę Gójską o odbywające się wczoraj w całym kraju marsze "anty-COVID-owców", Główny Inspektor Sanitarny przyznał, że "patrzy na to z przerażeniem".

- Nie można uciekać od wiedzy, od rzeczywistości. Nie można budować pozycji politycznej na negacji wartości. To jest niegodziwe. Wprowadzamy obostrzenia, rozmawiamy na temat zagrożeń, które są wielkie na całym świecie. Cały świat postępuje podobnie lub wręcz bierze z nas przykład. Chcemy, by nasze obostrzenia były racjonalne. Nie stoją za nami złe moce, wielkie firmy farmaceutyczne - za nami są dobre intencje i wiedza medyczna - powiedział Jarosław Pinkas.

Dodał, że znane m.in. z Lombardii "najtrudniejsze lekarskie dylematy" nie zdarzyły się do tej pory w Polsce, "bo pokazaliśmy naszą odpowiedzialność".

- Rozprzestrzenianie wirusa zależy od nas samych. Jeśli będziemy stosować się do zasad - przetrwamy, a wydolność opieki zdrowotnej wystarczy. To wszystko zależy od nas - nie od rządu, a od naszego zachowania. To kwestia naszej moralności - mówił szef GIS. Stwierdził, że być może zbyt mało pokazywanych jest ludzi, którzy walczyli o swoje zdrowie chorując na COVID-19.

- Nie przypuszczaliśmy, że coś takiego nastąpi. Żadna prognoza w sierpniu nie pokazywała, że możemy mieć taki wzrost zakażeń. (...) Każda prognoza wykonywana jest z pewnym opóźnieniem. Do prognozy trzeba mieć dane - te dane w przypadku COVID-u to dane związane z zachowaniami społecznymi. One są bardzo trudne do oszacowania. (...) Między marcem a czerwcem można było powiedzieć, że będziemy mieli wzrost zakażeń we wrześniu, w październiku, ale nie aż taki. Nie przewidywałem, że zobaczę taką masę ludzi na antycovidowych manifestacjach, że dojdzie do zachowań, które nigdy nie powinny mieć miejsca w polskim parlamencie, że dojdzie do programów, w których będzie taka masa covidosceptyków, że nie będzie argumentów, a walka na słowa "wolność", "maseczka to brak wolności", "maseczka to kaganiec". Myślę, że żaden socjolog w Polsce tego nie przewidział

- powiedział Jarosław Pinkas.

Główny Inspektor Sanitarny przyznał, ze jest "wielkim problemem", że zamiast skupiać się na powiększaniu bazy łóżek, "musimy zajmować się mówieniem, że [koronawirus] jest niebezpieczny".

Pytany o nadchodzące tygodnie, Jarosław Pinkas odpowiedział:

- To będą dla nas trudne czasy, ale przejdziemy to, jeśli będziemy rozważni i będziemy stosować się do zaleceń. To wszystko zależy od nas, od personelu, od sprawności GIS, która jest bardzo zmęczona, ale zdeterminowana. Proszę trzymać za nas kciuki.

Autor: maa

Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane