Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Widmo IV fali i obostrzenia. Czy Polacy przekonają się do szczepień? Latos: „Gorąco zachęcam”

- Niestety problem nie polega w tej chwili na dostępności do szczepień, tylko na chęci zaszczepienia się. Dlatego tak ważne jest, abyśmy wszyscy - niezależnie od tego, kto jakie ma poglądy, czym się zajmuje - namawiali, pilnowali się dla naprawdę wspólnego dobra i pewnej wspólnej zbiorowej odpowiedzialności - powiedział poseł Tomasz Latos w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.

pixabay

- Poziom zaszczepienia przeciw COVID-19 w Polsce zbliża się do 60 proc. W grupie wiekowej powyżej 70 lat, gdzie ryzyko jest największe, poziom zaszczepienia jest powyżej 80 proc.

- podał w piątek minister zdrowia Adam Niedzielski.

W pełni zaszczepione, czyli dwiema dawkami preparatów od firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca lub jednodawkową szczepionką Johnson & Johnson, są w Polsce 18 860 734 osoby.

Widmo IV fali 

Wszystko wskazuje na to, że obecny poziom wyszczepienia nie pozwoli na uniknięcie fali pandemii koronawirusa. - Prognozowanie jest obciążone ryzykiem. Na tę chwilę prognozujemy, że pod koniec września liczba nowych zakażeń to będzie ok. tysiąca dziennie, a pod koniec października może być ok. pięć tysięcy  - wyjaśnił minister. 

Jeżeli do powrotu masowych zakażeń, niewykluczonego, że pojawi się konieczność wprowadzenia obostrzeń.  - Jeśli zostaną wprowadzone obostrzenia, to osoby zaszczepione nie zostaną nimi objęte - zadeklarował w środę Adam Niedzielski na antenie Polsat News.

Czy to przekona Polaków? 

Zapytaliśmy szefa sejmowej komisji zdrowia Tomasza Latosa z Prawa i Sprawiedliwością o to, czy widmo IV fali pandemii oraz związanych z nią ograniczeń, w jego ocenie wpłynie na chęć szczepień wśród Polaków. - To zależy od tego, jakie rozwiązania będą przyjęte i jaka będzie skala ewentualnej IV fali pandemii - stwierdził.

- Nieustająco namawiam tam, gdzie mogę, żebyśmy się szczepili. Naprawdę warto to robić dla własnego bezpieczeństwa i dla bezpieczeństwa innych 

- powiedział. 

- Niestety problem nie polega w tej chwili na dostępności do szczepień, tylko na chęci zaszczepienia się. Dlatego tak ważne jest, abyśmy wszyscy - niezależnie od tego, kto jakie ma poglądy, czym się zajmuje - namawiali, pilnowali się dla naprawdę wspólnego dobra i pewnej wspólnej zbiorowej odpowiedzialności

- dodał Tomasz Latos 

Problem z akcją szczepień 

Poseł Prawa i Sprawiedliwości, że poziom wyszczepienia i tak wygląda dobrze w porównaniu do na przykład poziomu wyszczepienia na grypę.

- Możemy powiedzieć, że i tak dokonaliśmy ogromnego postępu, jeżeli chodzi o zmianę podejścia do szczepień, chociaż oczywiście to jest cały czas niewystarczające, dlatego trzeba podejmować wszystkie możliwe działania, żeby ta liczba osób chcących się zaszczepić rosła

- zaznaczył. 

 



Źródło: Niezalezna.pl

Adrian Siwek