Szczepienia dzieci i młodzieży w szkołach? Minister Edukacji i Nauki: Czekamy na wytyczne Rady Medycznej

Szczepionka firmy Pfizer została już zatwierdzona dla osób, które ukończyły 12 rok życia. Znaczna część uczniów polskich szkół będzie mogła być zaszczepiona przeciw koronawirusowi.

Redaktor pytała, czy ministerstwo planuje zachęcać uczniów do szczepień.

Myślę, że dyrektorzy i nauczyciele będą to swoim uczniom przekazywać. Przypomnijmy, że wśród kadry nauczycielskiej, około 70 proc. to osoby zaszczepione i mogą świadczyć same w jaki sposób to przebiegało i jak to wpływa na ich życie, poczucie bezpieczeństwa przede wszystkim, planowania przyszłości wakacyjnej i tej powakacyjnej

– powiedział gość Katarzyny Gójskiej.

"To nie zmienia faktu, że szczepienia młodzieży pozostaną dobrowolne. Ministerstwo Edukacji i Nauki nie jest tym podmiotem, który decyduje o tym, czy szczepić, czy nie i kiedy szczepić, natomiast resort na pewno włączy się w akcję szczepień dzieci i młodzieży również jeśli chodzi o organizację tej akcji, gdy będą rekomendacje rady medycznej będą dotyczyły także młodszych grup" – dodał.

Minister Michał Dworczyk mówiąc ostatnio o szczepieniach młodzieży nie wykluczył, że będą mogły odbywać się w szkołach. Przemysław Czarnek odniósł się do możliwości organizacyjnych szczepień w szkołach.

Nie mam wątpliwości co do tego. Szkoły dysponują dużymi salami sportowymi, dużymi powierzchniami – w większości miejsc, ale również na powietrzu. Na pewno miejsca do tego, by szczepić dzieci i młodzież, jeśli będą takie rekomendacje rady medycznej jest wiele i można to zorganizować na terenie szkół są. My czekamy na wytyczne i na pewno włączymy się by współdziałać wraz z dyrektorami szkół, z organami prowadzącymi w tej akcji i zachęt i dobrowolnych szczepień dla dzieci i młodzieży

– mówił minister Czarnek.

 

 

Źródło: niezalezna.pl

#Polska #szkoła #koronawirus