Bartłomiej Wróblewski w rozmowie z portalem Niezalezna.pl wyjawił, że gdyby chcieć wprowadzić w Polsce rozwiązania nazywane formalnie „segregacją sanitarną” , musiałyby one zostać bardzo mocno przeanalizowane pod kątem zgodności z polską Konstytucją. - Poza godnością człowieka, która jest nienaruszalna, państwo może ingerować, czasami powinno ingerować w wolności i prawa jednostki, ale musi się trzymać rygorów określonych w artykule 31. ustęp 3. Konstytucji - wyjaśnił.
Kolejne kraje Unii Europejskiej wprowadzają różnego rodzaju ograniczenia dla osób, które nie są zaszczepione przeciwko koronawirusowi. Zapytaliśmy posła Prawa i Sprawiedliwości Bartłomieja Wróblewskiego, doktora nauk prawnych specjalizującego się w prawie konstytucyjnym o to, czy wprowadzenie pewnego rodzaju segregacji sanitarnej jest w Polsce możliwe bez zmian konstytucyjnych lub ustawowych.
- Pod pojęciem segregacji sanitarnej mogą być rozumiane różne rozwiązania. Na pewno są takie, co do których wprowadzenia, nie ma żadnego rodzaju wątpliwości prawnych i konstytucyjnych, czyli różnego rodzaju zachęty do szczepień
- powiedział.
Polityk zapewnił przy tym, że jest zwolennikiem szczepień i gorąco zachęca wszystkich do tego, aby to robili.
- Dobrze, że rząd podejmuje różnego rodzaju działania, aby przekonać, jak najwięcej Polaków, aby chcieli się zaszczepić. Od tego zależy nasze bezpieczeństwo oraz to, jak będą wyglądały kolejne miesiące w Polsce,
stwierdził.
- Są jednak takie działania, które na tyle głęboko ingerują w nasze życie, wolności i prawa obywatelskie, że zawsze muszą one być badane pod kątem zgodności z obowiązującymi przepisami Konstytucji, z naszymi prawami i wolnościami. Na przykład przymus szczepień musiałby być badany pod kątem prawa do prywatności i prawem do decydowania o sobie (artykuł 47. Konstytucji), z zakazem eksperymentów medycznych wyrażonym w artykule 39 konstytucji, czy godnością człowieka z artykułu 30.
- wyjaśnił.
- Poza godnością człowieka, która jest nienaruszalna, państwo może ingerować, czasami powinno ingerować w wolności i prawa jednostki, ale musi się trzymać rygorów określonych w artykule 31. ustęp 3. Konstytucji. To znaczy, muszą być po pierwsze wprowadzone poprzez ustawę, nie mogą poprzez rozporządzenie lub inne akty pod ustawowe. Po drugie muszą być wprowadzane ze względu na jeden z celów określonych w artykule 31. ustęp 3., czyli na przykład ze względu na prawa i wolności innych osób, o ich ochronę zdrowia. I po trzecie muszą być proporcjonalne. To znaczy, ciężar obciążeń musi być proporcjonalny w stosunku do korzyści uzyskiwanych w intencji wprowadzenia tych ograniczeń
- tłumaczył Bartłomiej Wróblewski.
Polityk wyjaśnił, że jego zdaniem należy, jak najwięcej robić, aby zachęcać do szczepień. -
Natomiast jestem powściągliwy, jeżeli chodzi o takie twarde nakazy, w szczególności tym, które byłyby naznaczone jakimiś sankcjami wobec obywateli.
- zakończył.