Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Święta inne niż wszystkie, ale... "Warto traktować to jako szansę, by skupić się na Bogu i na ludziach"

"Wiem, z jakim poświęceniem teraz pracują i jak idą do granic swoich możliwości, a nawet je przekraczają. Są wzorem dla nas wszystkich, bo realizują istotę chrześcijaństwa" - tak o pracy służb medycznych w czasie epidemii koronawirusa mówił dziś w programie "Minęła 20" ksiądz Dariusz Oko. Nie zabrakło również oczywiście tematu świąt Wielkiej Nocy.

Ks. Dariusz Oko
Ks. Dariusz Oko
screen z TVP Info

To będzie Wielkanoc wyjątkowa pod każdym względem. Wielu z nas spędzi ją w domowym zaciszu - zabraknie rodzinnych spotkań, wyjazdów czy obecności osób, na którym nam zależy. Jednak ksiądz Dariusz Oko, który gościł dziś w programie "Minęła 20", twierdzi, że takie przeżywanie świąt może mieć też pozytywne aspekty. 

-Trudności często są też szansą. Możemy ten czas przeżyć jak długie rekolekcje, a odcięcie od wielu rzeczy sprzyja rekolekcjom. Istotą rekolekcji jest odejście od wielu rzeczy, które są ważne na co dzień, żeby skupić się na tym co najważniejsze. Niektórzy nawet tak bardzo się odcinali, że wychodzili na pustynię. Pustynia szczególnie jest miejscem wyciszenia i odcięcia, a można powiedzieć, że wszyscy jesteśmy teraz na takiej pustyni. Odcięci od wielu rzeczy, które nas zajmują na co dzień. To na pewno powoduje ból, dezorientację, rozdrażnienie. Ale warto traktować to jako szansę, by skupić się na tym co najważniejsze, czyli na Bogu i na ludziach, na naszych relacjach do nich. Możemy je przemyśleć, możemy je uzdrowić, możemy się nawrócić

- powiedział kapłan w rozmowie z redaktorem Michałem Rachoniem.

Ksiądz Oko mówił też o zagrożeniach, jakie niesie za sobą współczesny świat. 

- Jednym z niebezpieczeństw współczesnych dla chrześcijaństwa naszej kultury jest spłycenie rozumienia swojego życia, rozumienia Boga pewna infantylizacja. Mówienie, że wszystko będzie dobrze, że wszyscy pójdą do nieba, a teraz widzimy nasze granice, że na ziemi nie musi być tak dobrze, jak się przyzwyczailiśmy. Nasze życie może zakończyć tak niewielka rzecz jak wirus, w takiej sytuacji możemy rozumieć głęboki sens naszego życia - potrzebę Boga, potrzebę innych ludzi

- podkreślił.

Nie zabrakło także wspomnienia zmarłego niedawno księdza Piotra Pawlukiewicza. 

- On mówił, że po wielu teoriach, wielkich słowach, na końcu zostaje Jezus

- przypomniał ksiądz Dariusz Oko.

- Różne ludzkie wymysły, ideologie, z biegiem czasu pokazują, jak są fałszywe, absurdalne. Jest sens budować tylko na skale, na Jezusie

- dodał.

W tym szczególnym czasie epidemii koronawirusa, ksiądz Dariusz Oko zwrócił uwagę na pracę służb medycznych. Odważnie stwierdził nawet, że wśród tych osób, które teraz poświęcają się dla ogółu społeczeństwa, jest wielu przyszłych świętych. 

- Bez Jezusa każdy z nas jest zgubiony, natomiast z Jezusem każdy może być uratowany, nawet najgorszy przestępca. Ale to nie dzieje się automatycznie: musimy to przyjąć, się nawrócić, zmobilizować. Tu wspaniałym przykładem są lekarze, pielęgniarki, pracownicy służby zdrowia. Ja tych ludzi dobrze znam, bo jestem duszpasterzem służby zdrowia. Wiem, z jakim poświęceniem teraz pracują i jak idą do granic swoich możliwości, a nawet je przekraczają. Są wzorem dla nas wszystkich, bo realizują istotę chrześcijaństwa, kochają z całego serca, ze wszystkich sił. Dają z siebie maksimum, padają ze zmęczenia, żeby ratować swoich siostry i bracia. To są święci, tam jest wielu przyszłych kanonizowanych ludzi, to jest wzór dla nas wszystkich, jak powinno się żyć i czego oczekuje Jezus. Chrześcijaństwo to wielka mobilizacja, a nie mówienie "róbta, co chceta"

- stwierdził kapłan.

 



Źródło: niezalezna.pl, TVP Info

#koronawirus #Wielkanoc #ks. Dariusz Oko

redakcja