Ponad 25 tysięcy osób w wieku od 60 do 79 lat zaszczepiono w weekend na Sycylii w ramach otwartych dni dla wszystkich chętnych bez konieczności rejestracji. Przed punktami szczepień stały długie kolejki. Niektórzy przybyli na wyspę nawet z Rzymu.
W 66 ośrodkach szczepień preparat AstraZeneca podawano osobom zdrowym. Celem tej inicjatywy władz regionu było wykorzystanie dawek, zgromadzonych w lodówkach oraz przyspieszenie kampanii szczepień- podkreśliły włoskie media.
W Palermo, Agrigento, Katanii, Mesynie, Trapani i w innych miastach do punktów przychodziły codziennie setki osób. Szczepienie poprzedzał wnikliwy wywiad medyczny, by ustalić, czy istnieją przeciwwskazania.
Na Sycylię przyjechali też mieszkańcy innych regionów. 64-letni rzymianin stawił się centrum szczepień w Palermo tłumacząc, że przyleciał na wyspę, bo nie miał pewności, ile będzie musiał czekać jeszcze na swoją kolej w Wiecznym Mieście.
- Jestem usatysfakcjonowany masowym udziałem w naszej inicjatywie
- powiedział na jej zakończenie w niedzielę wieczorem szef władz regionalnych Nello Musumeci. Nie wykluczył, że otwarte dni szczepień zostaną powtórzone.
- Wszyscy zmierzamy ku tak wyczekiwanej odporności. Sycylia musi się otworzyć
- dodał.
We Włoszech liczba osób zaszczepionych przekroczyła w niedzielę 15 milionów. Ponad 4,4 mln otrzymało dwie dawki.