Dziś Ministerstwo Zdrowia poinformowało o nieco ponad 12 tys. nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Jak zauważył na Twitterze analityk Michał Rogalski, to o 44 proc. mniej niż w ubiegłym tygodniu. Utrzymuje się zatem widoczny trend spadkowy. - W połowie maja odczujemy wyraźnie wycofywanie się epidemii - powiedział dzisiaj w Telewizji Republika prof. gen. Grzegorz Gielerak, dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego.
12153 nowe przypadku zakażenia koronawirusem w Polsce odnotowało dzisiaj Ministerstwo Zdrowia. Jednocześnie, wciąż maleje liczba osób poddanych hospitalizacji.
Dzisiejsze dane potwierdzają trend spadkowy w liczbie nowych zakażeń koronawirusem. Analityk Michał Rogalski na Twitterze odnotował, że dzisiejszy bilans to spadek o 44 proc. w stosunku do poprzedniego tygodnia. Istotnie spadła również średnia 7-dniowa nowych przypadków.
Dziś 12153 nowe przypadki, czyli -44% w stosunku do poprzedniego tygodnia📉
— Michał Rogalski💡 (@micalrg) April 18, 2021
Średnia 7-dniowa wykrywanych przypadków spadła już do 16,2 tys. (w szczycie 01.04 było to 28,9 tys.)
Dobowy udział wyników pozytywnych 18,6%. Średnia spada o ~0,7 p.p. dziennie (obecnie 20%). pic.twitter.com/Yw7kxPguif
- Ten kluczowy tydzień dał bardzo dużo optymizmu. Korekta poświąteczna okazała się niewielka i szybko wróciliśmy do spadków - napisał Rogalski.
Spadki nie zaskakują również Norberta Maliszewskiego, szefa Centrum Analiz Strategicznych.
- Spadki zakażeń są zgodne z prognozą Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Uniwersytetu Warszawskiego, przygotowaną przy założeniu wprowadzenia zasad bezpieczeństwa (20 i 27 marca). Według tych prognoz, gdyby nie trudne społecznie restrykcje, byłoby dodatkowo 1 milion zakażeń i zmarłoby 50 tys. osób więcej - napisał na Twitterze Maliszewski.
Spadki zakażeń są zgodne z prognozą ICM UW, przygotowaną przy założeniu wprowadzenia zasad bezpieczeństwa (20 i 27 marca). Według tych prognoz, gdyby nie trudne społecznie restrykcje, byłoby dodatkowo 1 milion zakażeń i zmarłoby 50 tys. osób więcej pic.twitter.com/lxdXHfAO2m
— Norbert Maliszewski (@nmaliszewski) April 18, 2021
Prof. gen . Grzegorz Gielerak, dyrektor WIM, w programie "Polityczna kawa" na antenie Telewizji Republika stwierdził, że "stanie się dokładnie tak", jak wskazują prognozy.
- W połowie maja wyraźnie odczujemy wycofywanie się epidemii. Odpowiadają za to dwa czynniki - rosnąca liczba osób, które nabyły odporność w sposób czynny, przebyły zakażenia, oraz rosnąca liczba osób, które nabyły odporność w sposób sztuczny poprzez przyjęcie szczepionki. W populacji rośnie liczba osób niepodatnych na zakażenie
- powiedział Gielerak.
Dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego wyraził obawę, by nie doszło do sytuacji, w której malejąca liczba zakażeń "zdemobilizuje społeczeństwo w kwestii szczepień" przeciwko COVID-19.
- Odsetek osób, które określają siebie jako biorących pod uwagę możliwość zaszczepienia, jest całkiem spory. Nawet jeśli część z nich podejmie decyzję o wycofaniu akceptacji dla szczepień, może mieć to wpływ na poziom odporności zbiorowej - stwierdził.
- W zbliżającą się jesień musimy wejść jako populacja odporna
- dodał.