Minister spraw wewnętrznych powiedział podczas wystąpienia w telewizji, że ludzie nadal będą mogli chodzić do pracy i sklepów, zostaną jednak zmuszani do ograniczenia kontaktów towarzyskich, wszelkie spotkania w miejscach publicznych będą zabronione. Dodał, że ci, którzy nie będą przestrzegać przygotowanego dekretu o kwarantannie, mogą zostać ukarani mandatem nawet do 400 euro.
Od poniedziałku władze zamknęły wszystkie szkoły i przedszkola, transport publiczny, hotele, bary, restauracje, centra sportowe i większość sklepów, z wyjątkiem sklepów z żywnością. We wtorek zostały wstrzymane do odwołania połączenia lotnicze.
W środę Słowenia zmniejszyła również liczbę przejść granicznych z Włochami z dwudziestu do czterech i wprowadziła na nich kontrole medyczne. Hojs zapowiedział, że skieruje na przejścia graniczne wojsko, aby pomóc policji w kontroli granicy państwa.
Kilka firm, w tym największy słoweński eksporter Revoz, filia francuskiego Renault, zostało zamkniętych z powodu braku części do produkcji.
W Słowenii odnotowano 286 przypadków koronawirusa, jedna osoba zmarła, zaś sześć jest na oddziałach intensywnej opieki medycznej.