Polacy zostali wykluczeni z pierwszego konkursu Turnieju Czterech Skoczni. Biało-czerwoni nie mogą wystąpić w Oberstdorfie z powodu wątpliwego wyniku testu na obecność koronawirusa u Klemensa Murańki. Żeby było zabawniej nasi skoczkowie o decyzji dowiedzieli się z... mediów społecznościowych. Piotr Żyła skomentował sytuację krótko: "kabaret".
Podopieczni trenera Michala Dolezala zostali wykluczeniu przez niemieckich organizatorów z udziału w pierwszym konkursie Turnieju Czterech Skoczni. Sytuację w mediach społecznościowych opisał Piotr Żyła, który podkreślił, że był ostatnio badany trzykrotnie. Za każdym razem miał wynik, który świadczył o tym, że jest całkowicie zdrowy i nie ma mowy, by był zakażony koronawirusem.
Powtarzasz test trzy godziny przed treningiem oficjalnym - negatywny... I nie możesz startować, bo jesteś w pokoju z Maćkiem Kotem (3x negatywny wynik testu) który podobno siedział na posiłku naprzeciwko Klimka Murańki, któremu test wyszedł trochę pozytywny...
- napisał na Facebooku Żyła, który skandaliczną sytuację w Niemczech określił krótko:
Kabaret