„Nasz udział w tej edycji Ligi Mistrzów był jak piękny sen i dostarczył niezapomnianych emocji. Szkoda, że naszą wspaniałą przygodę zakończyła pandemia koronawirusa” – powiedział prezes Jastrzębskiego Węgla Adam Gorol. W czwartek siatkarskie władze zakończyły pucharowe rozgrywki w tym sezonie. Z rywalizacją pożegnała się w ten sposób również drużyna Chemika Police, która wystąpić miała w półfinale Pucharu CEV z francuskim Volero Le Cannet.
Rywalizacja w europejskich pucharach w siatkówce, którą wstrzymano 13 marca z powodu pandemii koronawirusa, została zakończona, a kluby mają otrzymać ponad 80 procent z sumy, która była przeznaczona na premie.
Od początku stałem na stanowisku i dałem temu jasny wyraz przy okazji niedoszłych meczów z Trentino Volley, że zdrowie i życie zawodników jest najważniejsze. Z tego względu szanuję dzisiejszą decyzję CEV o zakończeniu sezonu w europejskich pucharach. Jednocześnie ciągle wierzę w to, że nasz wniosek z 5 kwietnia zostanie rozpatrzony pozytywnie
– powiedział prezes Jastrzębskiego Węgla.
Adam Gorol apelował wcześniej, by w przypadku braku możliwości rozegrania meczów w kolejnej edycji LM zagrał też zespół z Jastrzębia–Zdroju oraz pozostali ćwierćfinaliści, którzy z powodu miejsca w swoich ligach nie mogliby wystąpić w tych elitarnych rozgrywkach.
Jastrzębski Węgiel w Lidze Mistrzów spisywał się w tym sezonie rewelacyjnie
Drużyna trenera Slobodana Kovaca wygrała swoją grupę, pokonując m.in. dwa razy rosyjski Zenit Kazań. Na wyjeździe jastrzębianie przegrywali z Rosjanami w tie-breaku 9:14 i wygrali 16:14. W ćwierćfinale mieli się zmierzyć z włoskim Itasem Trentino.
Z obawy przed szalejącym w marcu w północnych Włoszech koronawirusem działacze polskiego klubu najpierw wnosili o przełożenie meczu z Trydentu, potem proponowali rozegranie obu spotkań na neutralnym terenie – w słoweńskim Mariborze. CEV najpierw groziła walkowerem, potem zgodziła się, następnie bezterminowo zawiesiła całą rywalizację pucharową, by ją ostatecznie zakończyć.
Potem rozgrywki w PlusLidze zostały zakończone w trakcie sezonu zasadniczego z powodu epidemii. Jastrzębianie zajęli czwarte miejsce.