GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Robert Winnicki z Konfederacji zakażony koronawirusem. "Pierwsza doba ciężka"

Poseł Konfederacji Robert Winnicki jest zakażony koronawirusem. Poinformował o tym w mediach społecznościowych. "Pierwsza doba ciężka, od kilku dni stabilnie i w miarę łagodnie" - napisał poseł informując też, że "testuje" na sobie lek przeciwwirusowy oparty o amantadynę.

Robert Winnicki
Robert Winnicki
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

- Złapałem koronawirusa. Pierwsza doba ciężka, od kilku dni stabilnie i w miarę łagodnie. Poprosiłem o leczenie doktora Włodzimierza Bodnara z Przemyśla, "testuję" na sobie lek przeciwwirusowy oparty o amantadynę

 - napisał Winnicki na Twitterze.

Dodał, że przebieg choroby i leczenia opisuje na swoim profilu na Facebooku. Zastrzegł, że nie ma w zwyczaju opisywać publicznie swojego życia prywatnego, ale - jak podkreślił - "być może komuś ta relacja w czymś pomoże", dlatego zdecydował się ją napisać.

Poseł napisał, że najpierw pojawiło się u niego "drobne pokasływanie", później "ciężkogrypowe objawy przeziębienia": gorączka, ból głowy, dreszcze, bóle mięśniowe, osłabienie, brak apetytu, kaszel.

- Próbowałem dodzwonić się do przychodni ale bezskutecznie. Asystent pojechał i zarejestrował mnie na miejscu na teleporadę... za sześć dni. W związku z tym wydałem kilkaset złotych i zamówiłem test do domu. Przyjechał miły pan w kombinezonie, pobrał wymaz, po kilkunastu godzinach wynik: pozytywny

 - napisał Winnicki. Dodał, że skontaktował się z lekarzem z Przemyśla, który "zrobił wywiad lekarski i wypisał lek oparty na amantadynie". Poseł napisał także, że kilkanaście godzin po otrzymaniu informacji o wyniku testu, zadzwonił do niego "rządowy automat" informując, że ma przestrzegać izolacji domowej.

To kolejny z posłów Konfederacji, który zakaził się koronawirusem. Jednak mimo to posłowie tego koła w dość specyficzny sposób zachowują się w Sejmie, w którym obowiązują obostrzenia związane z epidemią. Zdarzało się, że nie nosili maseczek na sali plenarnej oraz łamali ustalenia dotyczące limitu osób. Grzegorz Braun reklamował nawet książkę "Fałszywa Pandemia", a Janusz Korwin-Mikke nosił maseczkę...  na samym nosie.

 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#konfederacja #Robert Winnicki #koronawirus

mk