W związku z rozprzestrzenianiem się wariantu Delta koronawirusa Ukraina wprowadza nowe zasady przekraczania granicy. Niezaszczepieni przyjeżdżający z Rosji i Indii mają podlegać 14-dniowej samoizolacji. Podobne kroki chce podjąć niemiecki rząd federalny, który już w sierpniu planuje wprowadzić obowiązek testów na obecność koronawirusa dla osób wjeżdżających do Niemiec. Ministerstwo Zdrowia również opowiada się za rozszerzeniem obowiązku testowania.
"Wariant koronawirusa Delta aktywnie rozprzestrzenia się w Europie Zachodniej i w krajach, do których na wakacje udają się nasi obywatele. Proponujemy nowe zasady przekroczenia granicy, by obniżyć możliwość rozprzestrzeniania się wirusa na terytorium Ukrainy"
- oświadczył minister. Nowe regulacje mają zacząć obowiązywać po siedmiu dniach od ich publikacji.
Podczas przekraczania granicy ukraińskiej należy pokazać potwierdzenie zaszczepienia przeciwko Covid-19. W przypadku braku szczepienia zarówno Ukraińcy, jak i obcokrajowcy powinni mieć przy sobie negatywny wynik testu PCR albo testu antygenowego, ale można je też zrobić na miejscu. Laszko sprecyzował, że obywatele Ukrainy nie mają obowiązku testowania, jeśli przyjęli choć jedną dawkę szczepionki i pokażą potwierdzający to dokument.
Cudzoziemcy wjeżdżający na Ukrainę oprócz polisy ubezpieczeniowej na wypadek zachorowania na Covid-19 muszą mieć przy sobie: negatywny wynik testu PCR albo testu antygenowego albo zaświadczenie o pełnym zaszczepieniu. W przypadku braku takiego zaświadczenia i wyniku testu obcokrajowiec ma obowiązek udania się w ciągu 72 godzin po przyjeździe na samoizolację, którą może zakończyć przed czasem, wykonując test.
Inne regulacje mają dotyczyć przyjeżdżających z Rosji i Indii. Ukraina zobowiąże niezaszczepionych Ukraińców i cudzoziemców wjeżdżających z tych krajów do poddania się 14-dniowej izolacji. Obowiązek ten ma dotyczyć osób, które spędziły tam poprzednich siedem dni. Nie będzie możliwości skrócenia okresu obserwacji.
Podobne kroki chce podjąć niemiecki rząd federalny, który już w sierpniu planuje wprowadzić obowiązek testów na obecność koronawirusa dla osób wjeżdżających do Niemiec. Ministerstwo Zdrowia również opowiada się za rozszerzeniem obowiązku testowania.
"Rząd federalny zapewnił (...), że zrobi wszystko, co w jego mocy, aby do 1 sierpnia wprowadzić jednolity, obowiązkowy test, i to nie tylko dla podróżujących samolotem"
- powiedział premier Bawarii Markus Soeder we wtorek wieczorem w programie telewizji ARD "Tagesthemen".
Jak na razie obowiązkowe badania dotyczą tylko pasażerów linii lotniczych oraz osób wjeżdżających do kraju z obszarów wysokiego ryzyka, które nie zostały w pełni zaszczepione przeciwko koronawirusowi lub wyzdrowiały po chorobie Covid-19. W myśl nowych przepisów miałyby dotyczyć wszystkich wjeżdżających do kraju niezależnie od tego, z jakiego obszaru i jakim środkiem transportu przybywają.
Pierwotnie planowana data wprowadzenia rozporządzenia w sprawie wjazdu 11 września byłaby zdaniem premiera Bawarii "żartem", ponieważ "wtedy wakacje się skończą, nawet w krajach związkowych, gdzie przypadają później" (w Niemczech terminy wakacji szkolnych różnią się w zależności od kraju związkowego).
Sekretarz generalny socjaldemokratycznej partii SPD Lars Klingbeil powiedział w środę w telewizji ZDF: "My jako SPD - w tym Minister Sprawiedliwości - również chcemy, aby podróżowanie stało się bezpieczniejsze. A to oznacza rozszerzenie obowiązkowych badań".
Plany rozszerzenia obowiązku badania wszystkich przyjeżdżających podróżnych znajdują potwierdzenie w Ministerstwie Zdrowia. Rzeczniczka ministra zdrowia Jensa Spahna poinformowała we wtorek, że "Federalne Ministerstwo Zdrowia opowiada się za jak najszybszym rozszerzeniem obowiązków testowych przy wjeździe".
Federalny minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer powiedział gazecie "Bild", że osoby w pełni zaszczepione lub wyzdrowiałe nie będą musiały przedstawiać negatywnego wyniku testu.
Według informacji tygodnika "Spiegel", szybki test na obecność koronawirusa nadal będzie wystarczający do wjazdu.