Za nami pierwsza niedziela w stanie zagrożenia epidemicznego ogłoszonego w zeszłym tygodniu na terytorium Polski. Apele duchownych i ograniczenia nałożone przez władze w istotny sposób wpłynęły na formę uczestnictwa w niedzielnej mszy św., a wierni - zgodnie z zaleceniami - z kościołów przeszli przed ekrany telewizorów i komputerów. Badacze z Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego podzielili się pierwszymi refleksjami i podjęli pierwsze próby zdiagnozowania tego, w jaki sposób epidemia koronawirusa wpływa na religijność Polaków.
W ubiegłym tygodniu rząd wprowadził na terenie Polski stan zagrożenia epidemicznego, który przewiduje m.in. zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób, w tym zgromadzeń religijnych. W obliczu ograniczeń, Konferencja Episkopatu Polski, a potem biskupi diecezjalni wprowadzili dla wiernych dyspensę od udziału w niedzielnej mszy św,, wprowadzili ścisłe ograniczenia dotyczące udziału we mszach św. odprawianych w kościołach, odwołali wiele publicznych nabożeństw i zachęcali do uczestnictwa w transmisjach mszy św. dostępnych w internecie oraz antenach wielu stacji telewizyjnych.
- Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim wiernym świeckim za ich dyscyplinę, kapłanom za niedzielną posługę oraz służbom medycznym za ich służbę życiu
– powiedział w wystosowanym w poniedziałek słowie Przewodniczący Episkopatu abp Stanisław Gądecki. Wyraził nadzieję, że z obecnej sytuacji pandemii wyniknie dobro szukania Słowa Bożego.
Badacze z Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego SAC im. ks. Witolda Zdaniewicza postanowili podjąć próbę zbadania religijności Polaków w obliczu zagrożenia koronawirusem. Zauważyli, że obecna sytuacja stanowi ciekawy przedmiot obserwacji i analiz dla socjologów religii.
"Analiza dekretów biskupów wskazuje, że bardzo szybko, bo w ciągu jednego dnia od wprowadzenia stanu zagrożenia epidemicznego we wszystkich diecezjach nakazano ograniczenie udziału we mszach św. Różnice występowały jedynie na poziomie praktycznych rozwiązań dotyczących (...)"
- czytamy w krótkim omówieniu zamieszczonym na Facebooku. Statystycy przedstawili również wykres, w którym wskazali na sposób ograniczenia liczby wiernych w kościołach zawarty w wydanych przez diecezjalnych biskupów dekretach
W zamieszczonym w mediach społecznościowych omówieniu, ISKK wskazuje, że najistotniejsze jest udzielenie odpowiedzi na pytania "jak katolicy w Polsce reagują na kościelne zalecenie" i "jak poczucie zagrożenia wpływa na ich praktyki religijne", co w konsekwencji pozwoli stwierdzić, co mówi to o religijności Polaków.
"Z pierwszego potocznego oglądu zachowań katolików w pierwszą niedzielę w stanie zagrożenia epidemicznego wynika, że w znacznej mierze Polacy ograniczyli swoje niedzielne praktyki religijne"
- piszą statystycy, zaznaczając, że praktyki ograniczono - co wynika z potocznego oglądu - w sposób znaczny, i w ograniczeniach tych mogą występować duże różnice.
"Głęboka zmiana praktyk religijnych wskazuje na swoistą >>elastyczność<< w realizowaniu praktyk religijnych Polaków. Elastyczność ta wiąże się z koniecznością dokonania hierarchizacji trosk oraz wiąże się z wieloma aspektami dotyczącymi psychologicznych aspektów przezywanej religijności"
- czytamy.
ISKK zauważa, że spora część katolików uczestniczyła w transmisjach niedzielnych mszy św.
"Pierwsze statystyki dotyczące oglądalności transmisji mszy św. on-line wskazują na to, że uczestnictwo we mszy św. przeniosło się faktycznie, zgodnie z zaleceniami biskupów, do domów"
- informują badacze.
W podsumowaniu swoich wstępnych refleksji z ISKK zadają pytanie, czy przedłużanie się istniejących ograniczeń w widoczny sposób wpłynie na praktyki religijne Polaków po zakończeniu zagrożenia epidemicznego.