Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

"Rektor WUM powinien wiedzieć kogo szczepić". Minister Czarnek: Wybrał celebrytów i ubeków

Prof. Zbigniew Gaciong, rektor WUM, nie zamierza ustąpić. Prośbę o refleksję skierował do niego minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. – To, co Pan wyprawia, ale też te wypowiedzi, obrony ze strony Pana kolegów, to jest rzecz po prostu żenująca. Wszyscy widzą, co się stało – mówił w programie Michała Rachonia #Jedziemy minister.

Przemysław Czarnek
Przemysław Czarnek
TVP Info/print screen, #Jedziemy

Na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym wybuchł skandal po tym, jak okazało się, że szczepieniom przeciwko koronawirusowi poddali się poza kolejnością celebryci, biznesmeni, czy były esbek. Rektor Zbigniew Gaciong zamiast – jak wszyscy tego oczekiwali – podać się do dymisji, zaatakował ministra zdrowia. Stwierdził też, że odmowa podania się do dymisji to przykład w pewnym sensie... odwagi cywilnej.

Minister zdrowia Adam Niedzielski w swoim wystąpieniu uznał, że powinienem złożyć dymisję, co w jego mniemaniu byłoby dowodem "umiejętności pokazania odwagi cywilnej". W poczuciu odpowiedzialności za reformę uczelni i dając świadectwo odwagi cywilnej, odmawiam spełnienia oczekiwań ministra zdrowia, który jako swój cel przyjął odsunięcie mnie ze stanowiska - napisał w oświadczeniu rektoraWUM.

Do deklaracji Zbigniewa Gacionga odniósł się minister Czarnek.

Panie Rektorze, chcę powiedzieć za pośrednictwem wolnych mediów - proszę o refleksję. Bo to co Pan wyprawia, ale też te wypowiedzi, obrony ze strony Pana kolegów, to jest rzecz po prostu żenująca. Wszyscy widzą co się stało. Ogrom nieprawidłowości jest przerażający. 200 osób zaszczepionych poza kolejnością i to w placówce uniwersytetu medycznego, który powinien dokładnie wiedzieć, że w pierwszej kolejności, przy tej ilości szczepionki jaką mamy trzeba szczepić tych, którzy są na pierwszej linii frontu walki z koronawirusem, Pańscy pracownicy, Pańscy studenci, Pańscy koledzy lekarze. A Pan szczepi celebrytów i ubeków

– mówił.

"Na miłość boską, odrobinę refleksji dzisiejszego poranka. Może spojrzeć na ten śnieg, wyjść na dwór, chwilkę się schłodzić i naprawdę podjąć męską decyzję, a nie opowiadać rzeczy, które dla wszystkich Polaków są oczywiste. To jest skandal"

– dodał minister edukacji.

Stwierdził, że studenci Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego widzą co się dzieje.

„Widzą postawę rektora i też są zażenowani, co pokazują niektóre ich wypowiedzi. To jest bardzo zły przykład dla studentów. Pan rektor kompromituje siebie i uczelnię zarówno w oczach pracowników jak i samych studentów, którzy to pierwsi poinformowali o nieprawidłowościach. Donieśli, że byli w kolejce, a nie zostali zaszczepieni. To oni powiedzieli, że to im się należy ta szczepionka, a zaszczepieni zostali celebryci, politycy typu pan Leszek Miller, czy były agent SB"

– mówił Czarnek.

W poniedziałek minister zdrowia informował o wynikach kontroli NFZ w WUM i niektórych innych jednostkach medycznych. Niedzielski wskazał, że osoby zaszczepione poza kolejnością były zgłaszane jako personel niemedyczny szpitala WUM. "Co więcej, te osoby były zgłoszone 28 grudnia, czyli na dzień przed oficjalnym rozesłaniem przez Narodowy Fundusz Zdrowia wytycznych, które w okresie między świątecznym dopuszczały możliwość szczepienia osób spoza ściśle zdefiniowanego personelu medycznego i niemedycznego zatrudnionego w szpitalu" – podkreślił szef MZ. Zaznaczył, że wyjątki wskazane w piśmie miały dotyczyć osób, które są rodziną, bądź pacjentów przebywających w szpitalu.

Wśród zaszczepionych przez Centrum Medyczne WUM znaleźli się m.in.: były premier, europoseł SLD Leszek Miller z żoną, aktorzy, m.in. Krystyna Janda, jej córka Maria Seweryn, Wiktor Zborowski, Michał Bajor, Olgierd Łukaszewicz, Anna Cieślak i Radosław Pazura, satyryk Krzysztof Materna i dyrektor programowy TVN Edward Miszcza, czy jeden z byłych agentów SB.

 



Źródło: niezalezna.pl

#celebryci #koronawirus #szczepienia #prof. Zbigniew Gaciong #WUM #Przemysław Czarnek

Michał Gradus