Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

"Razem to przetrwamy. A wy, chrońcie starszych i słabszych". Gikiewicz zrezygnował z części zarobków

Bramkarz Unionu Berlin Rafał Gikiewicz zrezygnował z części zarobków, aby pomóc stołecznemu klubowi. Polak zaapelował również w mediach społecznościowych w związku z koronawirusem: "Razem to przetrwamy. A wy, chrońcie starszych i słabszych".

twitter.com/Bundesliga_EN

Koronawirus, który zapanował na świecie, dotyka nas wszystkich. Jesteśmy zmuszeni do działania. To czas próby dla nas wszystkich, czas próby dla całego świata i czas działania, aby wspólnymi siłami zminimalizować straty spowodowane tą pandemią. W związku z dyskusjami, jakie pojawiały się ostatnio, i które uważam za potrzebne, postanowiłem zrezygnować z części moich zarobków, aby pomóc mojemu klubowi przetrwać ten ciężki okres. Razem to przetrwamy. A wy, chrońcie starszych i słabszych

– napisał na portalu społecznościowym Gikiewicz.

Polak jest podstawowym bramkarzem Unionu, który debiutując w Bundeslidze zajmuje na razie 11. lokatę w tabeli. Gikiewicz w tym sezonie zagrał we wszystkich 25 meczach.

Pandemia koronawirusa może doprowadzić do kryzysu w wielu ligach piłkarskich. Jako pierwsi w Niemczech na obniżkę pensji zdecydowała się drużyna Borussii Moenchengladbach.

Jak przekazał dyrektor sportowy Max Eberl, zespół zaoferował rezygnację z części pensji, co jest sposobem na pomoc klubowi i jego pracownikom.

Jestem bardzo dumny z chłopaków, to wyraźny sygnał, że jesteśmy razem w dobrych i złych czasach dla Borussii.

Szacuje się, że poprzez tę akcję drużyna zajmująca czwarte miejsce w Bundeslidze zaoszczędzi ponad milion euro miesięcznie.

Obniżki wynagrodzeń są postrzegane jako nieuniknione w rozmaitych ligach w różnych dyscyplinach sportu, jeśli sytuacja z koronawirusem będzie się przeciągała.

Spodziewamy się strat finansowych z powodu braku meczów, sprzedaży biletów, ale też utraty przychodów z tytułu praw telewizyjnych, jak również od sponsorów

– przyznał Eberl.

Zawieszenie Bundesligi potrwa co najmniej do 2 kwietnia, ale zdaniem wielu osób wątpliwe, aby udało się wznowić rozgrywki po tej dacie.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Rafał Gikiewicz #Bundesliga #koronawirus

redakcja