To wyjątkowe dni, wiele dzieci jest przestraszonych - tłumaczyła Solberg. "To normalne się bać, kiedy tyle się dzieje w tym samym czasie" - dodała.
"Nawet jeśli twoja szkoła została skażona, prawie wszyscy sobie z tym poradzą. Tak samo będzie z mamą i tatą, jeżeli są zainfekowani" - przekonywała dzieci Solberg. "Będąc w domu, pomagasz innym ludziom, aby się nie zakazili i nie zachorowali. To ważne dla tych, którzy już chorują albo są bardzo starzy" - wyjaśniała.
Premier Norwegii wystąpiła na konferencji prasowej razem z ministrem edukacji oraz ministrem ds. dzieci i rodziny. Wraz z nimi odpowiadała na pytania, które dzieci zadawały poprzez telewizyjną stację NRK Super oraz gazetę dla dzieci Aftenposten Junior. Najmłodsi Norwedzy chcieli wiedzieć m.in., czy mogą zorganizować przyjęcie urodzinowe albo pójść do dziadków czy do centrum handlowego. Dzieci pytały także, jak mogą pomóc oraz kiedy zostanie wynaleziona szczepionka na koronawirusa.
Jak zauważa agencja Reutera, to nie pierwszy przypadek, gdy norwescy politycy zwracają się do dzieci za pośrednictwem ogólnokrajowych mediów. Podczas ubiegłorocznych wyborów samorządowych liderzy partyjni, wraz z Solberg, wzięli udział w specjalnej debacie transmitowanej w telewizji dla dzieci.
Większość norweskich dzieci pozostaje w domach, odkąd w czwartek tamtejszy rząd zdecydował o zamknięciu wszystkich szkół i przedszkoli. W ostatnich dniach władze zamknęły lotniska i porty, zaostrzono kontrole na granicach, jak również wprowadzono przymusową 14-dniową kwarantannę dla wszystkich, którzy przyjechali do Norwegii po 27 lutego z zagranicy, z wyjątkiem państw nordyckich. Władze Oslo zakazały organizacji publicznych imprez z udziałem powyżej 500 uczestników, a na zgromadzenia z udziałem powyżej 100 osób trzeba będzie mieć pozwolenie.
Wszystkie te środki zaradcze mają spowolnić rozprzestrzenianie się epidemii koronawirusa. Według danych podawanych w poniedziałek przez norweski instytut zdrowia publicznego w Norwegii odnotowano 1 169 przypadków infekcji Covid-19, trzech pacjentów zmarło.