Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Poznań nie zamknie miejskich targowisk

Prezydent Poznania oświadczył w piątek, że jest przeciwny zaleceniom, by zamknąć miejskie targowiska. „Dyscyplina mieszkańców Poznania i tych, którzy dojeżdżają by na tych rynkach zrobić zakupy przekonuje mnie do tego, by robić wszystko, by te nadal działały” – mówił.

jarmoluk

Zalecenia o zamknięciu miejskich targowisk władze Poznania otrzymały od Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego.

Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak podkreślił w piątek na konferencji prasowej, że rozmawiał już na temat tych zaleceń z wojewodą wielkopolskim. Dodał, że wspólnie z wojewodą będą przekonywać Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, by cofnął zalecenie.

Zapewnił jednocześnie, że gdyby trzeba było targowiska całkowicie zamknąć, to będzie się starał zapewnić kupcom możliwość wyprzedania tych produktów, które już posiadają.

„Nie widzę absolutnie żadnej różnicy pomiędzy dokonaniem zakupu na rynku Bernardyńskim, czy Jeżyckim, czy też Wildeckim, w stosunku do zakupów, których się dokonuje w supermarketach (…) Widziałem wielką odpowiedzialność i kupców, i też kupujących, którzy stoją na tych rynkach w odpowiednich odstępach. Którzy również nie dotykają owoców, czy warzyw, jak to się kiedyś wcześniej zdarzało – i ta dyscyplina mieszkańców Poznania i tych, którzy dojeżdżają by na tych rynkach zrobić zakupy – ona mnie przekonuje do tego, by rzeczywiście robić wszystko, by te ryneczki nadal działały”

– mówił Jaśkowiak.

W piątek przed południem poznański magistrat poinformował, że poznańskie targowiska nie zostaną zamknięte, „pod warunkiem, że handlujący na nich kupcy i ich klienci będą przestrzegać ścisłych zasad zachowania higieny".

Jak podał Urząd Miasta Poznania, w związku z szerzącą się epidemią spółka Targowiska przygotowała dla kupców szereg wytycznych. "Jeśli będą one przestrzegane, poznańskie ryneczki nadal będą mogły działać. Każdy kupiec, chcący handlować na targowisku, musi bezwzględnie zaopatrzyć się w tabliczkę, która poinformuje klientów, że towar podaje wyłącznie sprzedawca. W widocznych miejscach powinien też wywiesić tabliczki informujące o obowiązku zachowania bezpiecznej odległości między kupującymi (1,5m - 2 m). Każdy sprzedawca obowiązkowo powinien też używać jednorazowych rękawiczek” - podkreślono.

Podkreślono również, że „kupcy, którzy sprzedają swój towar w pawilonach handlowych, powinni koniecznie stworzyć strefę buforową. W praktyce oznacza to, że po złożeniu zamówienia przez klienta towar podawać będzie sprzedawca na zewnątrz - dotyczy to zarówno pawilonów spożywczo-przemysłowych, jak i kwiaciarni”.

Inkasenci codziennie mają sprawdzać czy wszystkie wytyczne są spełniane. Jeśli kupcy nie będą ich przestrzegać, zarząd spółki "Targowiska" będzie zmuszony do zamknięcia ryneczków. 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#koronawirus

redakcja