- Poseł czuje się w miarę dobrze. Zaraził się, pełniąc obowiązki poselskie w Warszawie, najprawdopodobniej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Po przyjeździe z Warszawy cały czas był w domu w Podsarniu. Kiedy poczuł się gorzej, najpierw trafił do szpitala w Myślenicach, a później do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Członkowie jego rodziny i osoby, które miały z nim kontakt, łącznie ze mną, zostały objęte kwarantanną
– powiedziała Antolak-Rust.
Antolak-Rust dodała, że biuro poselskie posła Siarki zostało zamknięte od razu po wprowadzeniu stanu epidemicznego. Poseł w tym czasie nie miał żadnych kontaktów z interesantami.