Policjanci sprawdzający, czy objęci obowiązkiem kwarantanny przestrzegają jej zasad, pomogli mężczyźnie mieszkającemu na Starym Mieście w Krakowie, który nie miał już jedzenie i picia. Zrobili zakupy w pobliskim sklepie, a prowiant zostawili pod drzwiami.
- To dla mnie wspaniała postawa i bezcenna pomoc w tym czasie kwarantanny
– napisał obdarowany, w podziękowaniu przesłanym mailem do Komendanta Policji w Krakowie.
Mężczyzna został objęty kwarantanną po powrocie z zagranicy. Jak napisał jest osobą samotną, jego najbliższa rodzina mieszka w Gdańsku, a w kamienicy nie ma sąsiadów, gdyż znajdują się tam apartamenty na wynajem krótkoterminowy.
- W związku z brakiem turystów są puste, zatem w kamienicy jestem sam, nie ma mi kto pomóc
- napisał mężczyzna. W sobotę wieczorem zabrakło mu już jedzenia i picia, a MOPS miał je dostarczyć następnego dnia. Mężczyzna poprosił więc funkcjonariuszy o kupienie czegoś do picia. Policjanci przynieśli też owoce i drobne artykuły spożywcze.
- Co było dla mnie niezwykle miłe, obaj Panowie powiedzieli, że nie oczekują zapłaty, a robią to dla mnie z serca, po prostu chcą mi pomóc. Mogłem dzięki Panom się napić, najeść i wytrwać do niedzieli
– napisał obdarowany.
Mężczyzna poprosił komendanta o wyróżnienie i nagrodzenie policjantów: Karola Solarczyka i Rafała Kalicińskiego za ich "znaczącą pomoc, życzliwość, uprzejmość i serce dla mnie".
- Będę to sobie zawsze cenił
- podkreślił.
Jak poinformował rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń, funkcjonariusze, których pomoc była całkowicie bezinteresowna, byli mile zaskoczeni słowami mężczyzny.