Jak przekazano, zespół ratowników medycznych został wezwany w związku z podwyższoną temperaturą dziecka.
Dodano, że "agresywna matka dziecka w sposób niecenzuralny domagała się przeprowadzenia testu PCR", doprowadziła do uszkodzenia ciała felczerki, rozbiła pulsoksymetr i uszkodziła torbę z lekarstwami.
"Na szczęście z felczerką jest wszystko w porządku"
- zapewniono. Na miejsce wezwano policję i sporządzono protokół.
Centrum ratownictwa przypomina, że załogi karetek nie przeprowadzają testów na obecność koronawirusa.