O znalezienie dróg wyjścia z pandemii modlił się w świąteczny poniedziałek papież Franciszek podczas mszy w kaplicy Domu Świętej Marty w Watykanie. Apelował o działania zawsze dla dobra ludzi i całych narodów. "Również dzisiaj w obliczu, - jak ufamy - bliskiego końca tej pandemii mamy opcje: albo postawimy na życie, na zmartwychwstanie narodów, albo na bożka-pieniądza". To drugie, ostrzegł, oznacza, "powrót do grobowca głodu, niewolnictwa, wojen, fabryk broni, dzieci pozbawionych edukacji".
We wprowadzeniu do porannej mszy papież, przestawiając jej intencje, powiedział:
"Módlmy się dzisiaj za rządzących, za naukowców, polityków, którzy zaczęli studiować drogi wyjścia, to, co będzie po pandemii; to potem, które już się zaczęło; niech znajdą właściwą drogę, zawsze dla dobra ludzi, zawsze dla dobra narodów".
Następnie w homilii Franciszek podkreślił: "Również dzisiaj w obliczu, - jak ufamy - bliskiego końca tej pandemii mamy opcje: albo postawimy na życie, na zmartwychwstanie narodów, albo na bożka-pieniądza".
To drugie, ostrzegł, oznacza, "powrót do grobowca głodu, niewolnictwa, wojen, fabryk broni, dzieci pozbawionych edukacji".
Papież apelował o to, by wybierać dobro ludzi i by "nigdy nie wpadać do grobu bożka pieniędzy”.
Albo nasz wybór będzie za życiem, zmartwychwstaniem narodów, albo za bożkiem pieniądzem: powrotem do grobu głodu, niewoli, wojen, fabryk broni, dzieci bez szkoły. #HomiliaŚwiętaMarta https://t.co/whYkZ1hbLA
— Papież Franciszek (@Pontifex_pl) April 13, 2020