W mediach społecznościowych pojawiają się informacje o utrudnieniach w dostępności niektórych produktów w sklepach. Pytany o taki stan rzeczy szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zwraca uwagę, że panika bywa często równie groźna, jak sam wirus. Jednocześnie Michał Dworczyk zapewnia, że nie grozi nam sytuacja, w której w sklepach zabraknie produktów żywnościowych.
Pytany przez redaktora Tomasza Sakiewicza o to czy Polska jest przygotowana na koronawirusa, szef Kancelarii Premiera zapewnia, że mamy zabezpieczone zarówno testy, jak i miejsca w oddziałach zakaźnych, a także wyznaczone miejsca i placówki, które w razie potrzeby w oddziały zakaźne będzie można przekształcić.
Mamy już przypadki koronawirusa w Czechach i w Niemczech. Ta choroba się rozprzestrzenia i jest niemal pewne, że się zjawi w Polsce. Może już jest, ale na razie żaden z testów, które były wykonywane nie potwierdził obecności koronawirusa w naszym kraju. Musimy przygotowywać się do różnych scenariuszy. Obowiązkiem każdego rządu jest właśnie bycie przygotowanym. Od tego zależy bezpieczeństwo Polaków. [...] We Włoszech, czy w Chinach ta choroba rozwija się już od pewnego, a my teraz możemy czerpać z doświadczeń innych rządów w walce z tą chorobą.
- tłumaczył Michał Dworczyk.
Jednocześnie szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zwrócił uwagę, że statystyki wskazują, iż większość zakażonych przechodzi koronawirusa w sposób lekki, a często nawet bezobjawowy. Przypomniał, że we Francji osoby przechodzące chorobę w sposób lekki poddawane są kwarantannie domowej.
To nie jest tak, że każda osoba, która zarazi się tą chorobą ma stan zagrożenia życia i musi trafić do szpitala. W zależności od tego, jak będzie się rozwijała sytuacja, będą stosowane różne środki. [...] My dopóki nie przebadamy i nie wykonamy testu na osobie, która może podejrzewać, że została zarażona - nie mamy innej możliwości zweryfikowania, czy osoba jest chora czy nie.
Pytany przez redaktora Tomasza Sakiewicza o informacje na temat znikających z półek podstawowych środków żywnościowych i o to, czy państwo jest przygotowane na zwiększoną ilość zakupów żywności, szef Kancelarii Premiera zapewnia, że scenariusz zakładający brak żywności w sklepach nam nie grozi.
Słusznie pan redaktor zwrócił uwagę, że poza koronawirusem, czyli chorobą znaną od 2 miesięcy - czyli stosunkowo nieznaną, groźną chorobą - tak samo groźna jest panika. I to jest coś, o czym należy pamiętać, zachowywać się odpowiedzialnie. My jesteśmy przygotowani od strony, o którą pan pyta. Nie ma obawy, że zabraknie produktów żywnościowych, albo będą jakieś inne kłopoty związane z z zerwaniem łańcucha dostaw.
- zapewnił Michał Dworczyk.
Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zwrócił jednak uwagę na inne zagrożenie.
Żyjemy w świecie zglobalizowanym i skutki na pewno będą dla polski odczuwalne. Miejmy nadzieję, że mniej, niż bardziej. Dzisiaj niektóre substancje do produkcji leków są niemal wyłącznie produkowane w Chinach. W związku z tym w perspektywie kilku miesięcy mogą pojawić się problemy z produkcją niektórych leków. W piątek spotykają się unijni ministrowie zdrowia i będą dyskutować o możliwych opcjach rozwoju i rozwiązania tej sytuacji.
- wyjaśnia Dworczyk.