Kolejne wyniki „pacjenta zero” okazały się negatywne, a to oznacza, że możemy go uznać za wyleczonego i jutro wypisać do domu
- poinformował we wtorek Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze. „Pacjent zero”, to pierwsza osoba w Polsce, u której zdiagnozowano zakażenie koronawirusem.
Dzisiaj pacjent zero - 66-letni Mieczysław Opałka - opuścił placówkę.
"Zdaniem lekarzy pacjent mógł opuścić placówkę w piątek"
- zapewnił Robert Kowalik z biura zarządu Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze.
W celu upewnienia się co do stanu zdrowia pacjentowi przed wyjściem wykonano dodatkowo cztery badania. "Jest zdrowy" - podkreślił Robert Kowalik. Dodał, że były już pacjent szpitala nie wymaga kwarantanny.
Pacjent "zero" to pierwsza osoba w Polsce, u której zdiagnozowano zakażenie koronawirusem. O jego zdiagnozowaniu 4 marca poinformował minister zdrowia Łukasz Szumowski. 66-letni mieszkaniec miejscowości Cybinka (woj. lubuskie) przyjechał do Polski z Niemiec, z Westfalii, gdzie brał udział w imprezie karnawałowej. Mężczyzna wrócił do kraju autobusem, dlatego służby sanitarne musiały zlokalizować wszystkich pasażerów, którzy z nim jechali.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało o kolejnych przypadkach zakażenia koronawirusem. Wśród pacjentów z potwierdzonym pozytywnym wynikiem testów laboratoryjnych wzrósł bilans zgonów. W szpitalu w Łańcucie zmarła 6. osoba zakażona tym wirusem. Jak się okazuje u 27-latki nie stwierdzono wcześniej innych poważnych chorób.