Jeśli chodzi o ewentualne odwoływanie imprez masowych czy innych wydarzeń, władze będą postępowały zgodnie z rozwojem sytuacji. Nie możemy wywoływać paniki - ocenił dziś szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk, odnosząc się do możliwej obecności koronawirusa w Polsce.
Dziś odbyła się konferencja prasowa ws. choroby COVID-19, wywołanej koronawirusem SARS-Cov-2. Padło pytanie, czy rząd zamierza rekomendować odwołanie dużych imprez masowych w kraju.
- Jeśli chodzi o ewentualne odwoływanie imprez masowych czy innych wydarzeń, władze będą postępowały zgodnie z rozwojem sytuacji
- odparł Dworczyk. Dodał, że „nie możemy wywoływać paniki”.
Zaznaczył, że decyzje są analizowane pod kątem ich skuteczności i efektywności.
- Jeżeli będzie potrzeba odwołania jakiejkolwiek konferencji, kongresu, imprezy masowej, na pewno takie decyzje zapadną. Jeżeli takiej konieczności nie będzie, to nie będą tego rodzaju decyzje podejmowane. Za każdym razem jest to analizowane przez lekarzy i specjalistów, którzy podejmują w tych kwestiach decyzje, wydają rekomendacje i podejmują decyzje
- skonkludował szef KPRM.
Choroba zakaźna COVID-19, wywołana przez koronawirusa SARS-CoV-2, wybuchła w grudniu w mieście Wuhan w środkowych Chinach. Zgodnie z ostatnim raportem WHO z 24 lutego na świecie potwierdzono blisko 80 tys. przypadków zarażeń koronawirusem. W Chinach potwierdzono ponad 77 tys. zarażeń i zanotowano ponad 2,5 tys. ofiar śmiertelnych. Poza Państwem Środka potwierdzono ponad 2 tys. przypadków zachorowań w 29 państwach, m.in. w Iranie, Włoszech, Niemczech i we Francji. Poza Chinami wirus spowodował 23 zgony.
We wtorek zanotowano również pierwszy przypadek koronawirusa w Hiszpanii kontynentalnej. W ostatnich dniach największe emocje wywołał znaczny wzrost liczby zachorowań w północnych Włoszech. Dziewięć zgonów zanotowano dotąd w Lombardii, a dwa w Wenecji Euganejskiej - te dwa regiony na północy są ogniskami koronawirusa. Liczba osób zarażonych w całym kraju wynosi 322, a w ciągu niecałej doby zmarły cztery osoby.