To jak nasi skoczkowie - dzięki pomocy prezydenta Andrzeja Dudy - opuścili sparaliżowaną przez koronawirusa Norwegię zrobiło duże wrażenie w tym skandynawskim kraju. Przerwanie w czwartek turnieju Raw Air spowodowało kłopoty dla większości zawodników i działaczy ze zmianą biletów na powrót. Ekipa Polski odleciała z Trondheim specjalnym samolotem, co przyjęto z podziwem.
Dziennikarze telewizji publicznej NRK ze zdumieniem komentowali:
Dzięki decyzji prezydenta Polski Andrzeja Dudy zwycięzca turnieju Kamil Stoch i jego koledzy z drużyny w wielkim stylu i bez kłopotów odlecieli z Trondheim do Krakowa na pokładzie samolotu rządowego.
Szybka reakcja Prezydenta Andrzeja Dudy zrobiła olbrzymie wrażenie na Norwegach
Właśnie otrzymałam informację, że nasi skoczkowie??są już na pokładzie Embraera wysłanego przez P. Prezydenta @AndrzejDuda na lotnisku w Trondheim??Jest tez grupa polskich dziennikarzy. @prezydentpl #PAD @pzn_pl @AndrzejDuda2020 @PremierRP @KubackiTeam @Eurosport_PL @sport_tvppl pic.twitter.com/jp4Ahtlf9I
— Danuta Dmowska-Andrzejuk (@DanutaDmowska) March 13, 2020
Stacja nie do końca wierzyła w tę wiadomość, podaną przez Adama Małysza w mediach społecznościowych w czwartek wieczorem, więc ekipa NRK pojechała w piątek rano za polskimi skoczkami z hotelu w Trondheim na lokalne lotnisko Vaernes.
Faktycznie. Przyleciał po nich polski samolot rządowy
- brzmiał komentarz w przedpołudniowych wiadomościach telewizyjnych.
Norwescy dziennikarze opisali, że w czwartek po południu ekipa Polski nie wiedziała, co ma ze sobą zrobić i jak długo pozostanie w Norwegii, ponieważ Raw Air miał zakończyć się dopiero w niedzielę i bilety lotnicze wystawione zostały na poniedziałek.
Adam Małysz, polska legenda skoków, który jest obecnie dyrektorem ds. skoków w Polskim Związku Narciarskim, chciał natychmiast opuścić Norwegię sparaliżowaną przez koronawirusa. Poprosił więc prezydenta Polski o pomoc i natychmiast ją otrzymał. Prezydent nie zastanawiał się i od razu wysłał do Trondheim swój samolot
- podkreśliła z szacunkiem i zdumieniem NRK.
„Prezydencki transport” opisały też inne media zwracając uwagę na fakt, że bardzo bogata Norwegia jest jednym z nielicznych krajów świata, który nie posiada samolotów rządowych. Król i premier latają samolotami rejsowymi i dopiero w specjalnych sytuacjach wynajmowane lub czarterowane są samoloty od firm prywatnych.
Wiele ekip miało problemy z wyjazdem z Norwegii, lecz po Adama Małysza i jego skoczków przyleciał samolot samego prezydenta. To naprawdę wielka rzecz
- skomentowała NRK.