Celebryci do szczepień w WUM byli zarejestrowani jako personel niemedyczny szpitala. - Wyniosłość i pycha powinny być ukarane; nie ma równych i równiejszych, na wszystkich przyjdzie kolej; wszyscy powinniśmy stosować jasno wyznaczone zasady - tak zasiadający w sejmowej komisji zdrowia posłowie PiS odnieśli się do wyników kontroli w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym WUM.
Minister zdrowia Adam Niedzielski przedstawił informację po pierwszym dniu kontroli w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Przekazał, że doszło do celowego złamania zasad Narodowego Programu Szczepień, a stwierdzone nieprawidłowości są podstawą do nałożenia kary w wysokości powyżej 250 tys. zł.
O wyniki tej kontroli przewodniczący sejmowej komisji zdrowia, poseł PiS Tomasz Latos został zapytany na konferencji prasowej w Sejmie.
"W każdej spawie należy postępować zgodnie z prawem, zgodnie z zasadami, które są bardzo jasne (...). Jeżeli zrobiło się coś nie tak, popełniło się błąd należy mówić prawdę. Tutaj było, niestety, pewne kręcenie"
- mówił poseł PiS.
Podkreślił, że w pierwszej kolejności ci, którzy złamali zasady Narodowego Programu Szczepień powinni przeprosić. "A przez to, że odkrywane są ciągle jakieś nowe fakty i niezgodności z wcześniejszymi wyjaśnieniami, to de facto nakręca całą sprawę" - ocenił.
"Nie ma równych i równiejszych, na wszystkich przyjdzie kolej, ale to musi wynikać z przyjętych zasad i to powinno dotyczyć wszystkich - niezależnie czy starosty, czy celebryty. Nawet, jak ktoś uważa, że na danym terenie czy ogólnopolsko jest najważniejszy, bo tak nie jest. Tu wszyscy powinniśmy stosować jasno wyznaczone zasady"
- powiedział Latos.
Poseł PiS Czesław Hoc ocenił z kolei, że "wyniosłość i pycha powinny być ukarane".