Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rząd Izraela zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz uwolnienia zakładników • • •

Na liście pasażerów autobusu nie ma Lubuszan. "Apeluję do marszałek, by nie wprowadzać w błąd"

- Na liście pasażerów autobusu, którym podróżował pacjent z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem, nie ma innych Lubuszan - poinformowała Wojewódzka Inspektor Sanitarno-Epidemiologiczna dr Dorota Konaszczuk. Autokarem pacjent dojechał do Świecka, a stamtąd po kraju podróżował w pojedynkę samochodem. Dodała, że "pacjent, po powrocie miał kontakt tylko z dwojgiem członków rodziny, obecnie objęci są oni kwarantanną". Z kolei wojewoda lubuski sprostował nieprawdziwe informacje marszałek woj. lubuskiego, która powiedziała, że "że za chwilę będzie kilkadziesiąt przypadków, ponieważ tym autobusem jechali Lubuszanie".

pixabay.com

Wojewódzka Inspektor Sanitarno-Epidemiologiczna na konferencji prasowej z udziałem wojewody lubuskiego Władysława Dajczaka powiedziała, że pacjent, u którego wykryto koronawirusa, w pierwszym wywiadzie epidemiologicznym nie podał informacji o podróży autobusem. Wyjaśniła, iż mówił on, że jeździł po kraju w pojedynkę samochodem osobowym.

"Rzeczywiście w Polsce, od granicy Polski do swojego miejsca zamieszkania, tak było. Natomiast podróżował autobusem na terenie Niemiec. Dotarł do Świecka i stamtąd przesiadł się w swój samochód"

- podkreśliła.

Konaszczuk poinformowała, że pacjent podróżował linią międzynarodową.

"Mamy listę pasażerów. Imiona i nazwiska. Nie ma Lubuszan na tej liście"

- dodała inspektor.

Wojewoda dodał, że listę zna także Główny Inspektor Sanitarny. Na jej podstawie służby prowadzą działania, jednak ani Konaszczuk, ani Dajczak nie doprecyzowali, czy na tej liście są inni Polacy oraz ile jest łącznie tych osób.

Według wojewody fakt, że na liście pasażerów nie ma innych Lubuszan, dowodzi temu, "jak dziwne intencje" ma marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Polak. Mówił, że podczas konferencji Polak miało paść stwierdzenie, "że za chwilę będzie kilkadziesiąt przypadków, ponieważ tym autobusem jechali Lubuszanie".

"Apeluję do służb pani marszałek, aby nie wprowadzać Lubuszan w błąd, aby nie posługiwać się nieprawdziwą informacją nie wiadomo, dla jakich celów. Naszym wspólnym celem powinno być bezpieczeństwo mieszkańców województwa"

- powiedział Dajczak.

Inspektor na Konaszczuk konferencji prasowej z udziałem wojewody Władysława Dajczaka poinformowała, że kontakt z pacjentem po jego powrocie do kraju miały tylko dwie osoby z jego rodziny.

Dopytywana, czy będą podejmowane jakieś działania w stosunku do pozostałych mieszkańców Cybinki, Konaszczuk podkreśliła, że nie ma takiej potrzeby. Wskazała,że te dwie osoby, z którymi miał kontakt pacjent, są objęte kwarantanną i nie opuszczają mieszkania.

"Po powrocie pacjent miał kontakt tylko z dwoma osobami. Był chory. Zadzwonił do powiatowego inspektora, został przewieziony na oddział zakaźny i nie kontaktował się z innymi osobami"

- powiedziała Konaszczuk.

Łącznie w Lubuskiem kwarantanną objęte są cztery osoby. Pod nadzorem epidemiologicznym jest 97 osób w związku z tym, że - jak wyjaśniła inspektor - Lubuszanie głównie sami zwracają się do sanepidu po powrotach z wakacji. Sanepid jest z nimi kontakcie telefonicznym, dzięki czemu dowiaduje się o stanie ich zdrowia

Minister zdrowia Łukasz Szumowski o pierwszym przypadku zakażenia koronawirusem poinformował na zwołanej dzisiaj rano konferencji prasowej. Chory pacjent leży w szpitalu w Zielonej Górze, przyjechał do Polski z Niemiec. Według informacji "Gazety Lubuskiej" pacjent ten został przetransportowany do szpitala specjalną karetką z Cybinki, a do kraju z karnawału w Nadrenii Północnej Westfalii wrócił autokarem rejsowym.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#koronawirus

redakcja