- Wiemy o tym, że powrót do normalności nie nastąpi z dnia na dzień. To nie jest tak, że z dnia na dzień wrócimy do wszystkich naszych nawyków, jakie mieliśmy przed czasem pandemii. Być może część z nich pozostanie z nami na zawsze - mówiła dziś na konferencji prasowej minister rozwoju Jadwiga Emilewicz, odpowiadając na pytanie Niezalezna.pl, dotyczące powrotu do normalnego funkcjonowania po czasie epidemii.
Rząd przyjął projekt rozszerzenia tarczy antykryzysowej o kolejne rozwiązania pomocowe dla przedsiębiorców.
- Kiedy - jako minister rozwoju - rekomendowałaby Pani powrót do normalności, czyli otwarcie m.in. kin, restauracji, salonów kosmetycznych i fryzjerskich oraz czy należy robić to stopniowo?
- takie pytanie zadaliśmy minister rozwoju Jadwidze Emilewicz.
- Dziś każde państwo, które zamroziło swoją gospodarkę, przygotowuje się już do scenariuszy wyjścia. O tym kiedy to nastąpi, będą decydować warunki epidemiczne. A te warunki referuje i kolejne zaostrzenia bądź poluzowania zgłasza pan minister zdrowia Łukasz Szumowski i pod jego dyktando my przygotowujemy działania. W Ministerstwie Rozwoju już dziś podjęliśmy działania, scenariusze wychodzenia i odmrażania gospodarki. Nie mówimy oczywiście o żadnej dacie, ale o wariantach, kolejności, w jakich one powinny się odbywać
- powiedziała minister rozwoju.
- W tym celu korzystamy z najlepszych praktyk, z doświadczeń tych państw, w których epidemia rozpoczęła się 2-3 miesiące wcześniej, czyli z rozwiązań azjatyckich. Patrzymy także na dokumenty, jakie przygotowują już rządy niemieckie, austriackie. Austria ogłosiła wczoraj 1 maja jako dzień, kiedy rozpocznie przywracać gospodarkę ponownie do życia. Także Czechy i Słowacja przygotowują się do rozmrożenia
- dodała.
Jadwiga Emilewicz zwróciła również uwagę, że nie będzie możliwy szybki powrót do wszystkich nawyków sprzed epidemii.
- Wiemy o tym, że powrót do normalności nie nastąpi z dnia na dzień. To nie jest tak, że z dnia na dzień wrócimy do wszystkich naszych nawyków, jakie mieliśmy przed czasem pandemii. Być może część z nich pozostanie z nami na zawsze. Wiemy o tym, że to wychodzenie wymaga przyjęcia specjalnych protokołów bezpieczeństwa w zakładach pracy, zakładach produkcyjnych, szkołach, we wszystkich miejscach, gdzie zbiorowo spędzamy czas. Przygotowujemy takie scenariusze, o tym kiedy to nastąpi, będzie decydowała rada ministrów po rekomendacjach ministra zdrowia
- zakończyła.