Służba Ochrony Państwa odradzała wyjazd do Włoch marszałkowi Senatu Tomaszowi Grodzkiemu - informuje portal Wirtualna Polska. Polityk Koalicji Obywatelskiej nie posłuchał i wybrał się w podróż. W dodatku po powrocie udał się od razu na posiedzenie Senatu. Towarzyszący mu oficerowie SOP udali się na 14-dniową kwarantannę.
Niedawno do opinii publicznej dotarły niepokojące wieści o urlopie marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego we Włoszech - kraju, który w Europie najbardziej odczuł i wciąż odczuwa epidemię koronawirusa. W rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" Grodzki potwierdził, że wrócił z urlopu we Włoszech, ale nie był w regionie, w którym pojawiły się ogniska choroby.
- Jako człowiek roztropny sprawdziłem w służbach sanitarnych, że w promieniu 30 kilometrów od miejsca, w którym byłem, nie było w momencie mojego wyjazdu ani jednego przypadku koronawirusa
- zapewnił. Dodał, że jak przerwał swój urlop, by poprowadzić posiedzenie Senatu i wyjeżdżał, to w tej okolicy zanotowano jeden przypadek koronawirusa.
Później marszałek Senatu poinformował na Twitterze, że "w poczuciu odpowiedzialności" poddał się badaniu na obecność koronawirusa i upublicznia jego negatywny wynik.
W poczuciu odpowiedzialności poddałem się badaniu na obecność koronawirusa i upubliczniam jego wynik. Wzywam @AdamBielan, by nie siał paniki i nie odwracał uwagi od problemów własnego obozu politycznego w kampanii prezydenckiej. pic.twitter.com/DshLPerXqj
— Tomasz Grodzki (@profGrodzki) March 9, 2020
Tymczasem, jak dowiaduje się Wirtualna Polska, Grodzki mógł zignorować ostrzeżenia Służby Ochrony Państwa, która miała odradzać marszałkowi podróż do Włoch. Marszałek zdecydował się na urlop w kraju ogarniętym koronawirusem, a kiedy wrócił - udał się na posiedzenie Senatu. Towarzyszący mu oficerowie SOP zostali oddelegowani na czternastodniowe zwolnienie z obowiązków. Jak informuje WP, zostali przebadani - są zdrowi.
Wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski w środę zwrócił się do Grodzkiego, by zrezygnował z funkcji marszałka. Jak dodał, "jego wypowiedzi wpływają negatywnie na ocenę całego Senatu". Ponadto, stwierdził, w ostatnim czasie zachowywał się w sposób "nieodpowiedni, nonszalancki".
To jest niebywałe! Koronawirus szaleje po Europie, rząd z Prezydentem @AndrzejDuda pracują 24h aby przygotować Polskę na wirusa, 2 marca przegłosowujemy ustawę...a Marszałek Grodzki jedzie sobie na urlop do Włoch i naraża ludzi oraz opóźnia przyjęcie ważnych przepisów! Dymisja!
— Kazimierz Smoliński (@KaziSmolinski) March 10, 2020
Teraz w TVN marszałek Grodzki u Moniki Olejnik "po powrocie z Włoch jak zaczęto mnie krytykować poszedłem sobie na izbę przyjęć ażeby zrobić test" "w samolocie, którym wracałem z Włoch było ciasno i duszno" Zdziwioną Olejnik zatkało Grodzki lekarz co z ludźmi, których spotkał ? pic.twitter.com/ZfIEBMUMg6
— ArkadiuszCzartoryski (@a_czartoryski) March 10, 2020
Senatorowie bezczynnie siedzą w Senacie po licznych przerwach ogłaszanych przez Pana Marszałka czekając na wynik badania #koronawirus natomiast pracownicy Senatu porozchodzili się do domów ?. Prawdziwym zagrożeniem jest sam Marszałek ?
— Stanisław Karczewski (@StKarczewski) March 12, 2020