- Odroczenie terminu matur powoduje, że po raz pierwszy maturzyści dostali dodatkowych kilka tygodni na to, by lepiej przygotować się do egzaminów. Nie będą już mieli zajęć w szkołach i związanych z nimi obowiązków - podkreśla minister edukacji Dariusz Piontkowski. Zapewnia, że uczniowie klas maturalnych będą mieli możliwość odebrania swoich świadectw szkolnych.
Dokładnie za tydzień - 24 kwietnia - rok szkolny kończą maturzyści. Będzie to wyglądać inaczej niż zwykle: oceny nauczyciele wystawią zdalnie, nie będzie tradycyjnego zakończenia roku. Jak uczniowie odbiorą świadectwa ukończenia szkoły?
- W wielu szkołach, nawet gdy zajęcia odbywały się w formie tradycyjnej, nie robiono uroczystych apeli dla maturzystów. Były to raczej spotkania uczniów ze swoimi wychowawcami. Teraz trudno sobie wyobrazić takie spotkania, jest przecież zakaz zgromadzeń. Nie wyklucza to jednak odebrania świadectwa. Skoro uczeń będzie klasyfikowany i będzie miał wystawione oceny końcowe, to nie widzę żadnej przeszkody, by wychowawca, tak jak to robił dotąd, wypisał nie tylko arkusz ocen, ale też świadectwa. Dyrektor je podpisuje, a uczniowie odbierają. Trzeba to zorganizować tak, aby nie wszyscy uczniowie odbierali je naraz. Mogą je odbierać stopniowo, w kolejnych dniach. Jeżeli uczeń nie będzie mógł odebrać go osobiście, to dyrektor, nauczyciel w szczególnych przypadkach będzie mógł świadectwo zeskanować i w formie elektronicznej przesłać uczniowi. To ważne choćby dlatego, żeby mając wersję elektroniczną, uczeń mógł uczestniczyć w rekrutacji na uczelnie, by nie musiał osobiście, przynajmniej na tym wstępnym etapie, zawozić swoich dokumentów
- wyjaśnia minister edukacji Dariusz Piontkowski.
Szef MEN podkreśla, że maturzyści w tym roku mają trochę więcej czasu na przygotowanie się do egzaminu dojrzałości. Wszystko dlatego, że przełożono pierwotny termin matur z powodu epidemii koronawirusa.
- Odroczenie terminu matur powoduje, że po raz pierwszy maturzyści dostali dodatkowych kilka tygodni na to, by lepiej przygotować się do egzaminów. Nie będą już mieli zajęć w szkołach i związanych z nimi obowiązków. Będą mogli powtórzyć materiał zarówno z przedmiotów, z których egzaminy są obowiązkowe, jak i z przedmiotów, które sami wybrali
- podkreślił.
Ale czy w trakcie przygotowań do matury uczniowie będą mogli liczyć na pomoc swoich nauczycieli? Tu odpowiedź jest jednoznaczna:
- Oczywiście, że tak. Rozporządzenie nakłada na dyrektorów szkół ustalenie terminów konsultacji dla uczniów. Rozumiemy ten przepis tak, że także ustalenie terminów dla uczniów klas maturalnych. Wydaje mi się oczywiste, że nauczyciel danego przedmiotu, dla uczniów zainteresowanych tym przedmiotem, będzie w stanie poświęcić kilka godzin w tygodniu, by przeprowadzić konsultacje, wskazać dodatkowe materiały, które pomogą maturzystom przygotować się do egzaminu
- zaznacza Piontkowski.