Morawiecki podkreślił, że wnioski o subwencje w ramach tarczy finansowej już są przyjmowane. "W najbliższych dniach te wnioski będą realizowane. Jesteśmy w kontakcie z przedsiębiorstwami. Chcę uratować maksymalnie wiele, możliwie wszystkie przedsiębiorstwa przed bankructwami, po to, by ratować polskie miejsca pracy. Po to, żebyśmy – jak już przejdziemy przez te kilka pierwszych miesięcy, a prawie dwa już za nami – mogli z wigorem z powrotem budować udział w rynku, być może nawet tworzyć dodatkowe miejsca pracy i podbijać inne rynki" – stwierdził premier.
Zaznaczył, że tarcza jest finansowana z budżetu państwa polskiego. "To są pieniądze państwa polskiego dla małych i średnich firm, dla tych firm, które nie mają takich budżetów, na które mogą sobie pozwolić wielkie korporacje międzynarodowe" – wskazał.
Wspomniał też o wcześniejszych działaniach w ramach tzw. tarczy antykryzysowej.
"Już dziś obroniliśmy 2 mln miejsc pracy, dzięki postojowemu, zwolnieniu ze składek ZUS, wszystkim działaniom podejmowanym dla ratowania gospodarki"
– powiedział.
Wartość tzw. tarczy finansowej to 100 mld zł. Mikro, małe i średnie firmy będą mogły się starać o subwencję finansową z Polskiego Funduszu Rozwoju za pośrednictwem banków. Duże firmy będą mogły skorzystać z kilku rodzajów finansowania dostępnego bezpośrednio w PFR. W poniedziałek program uzyskał notyfikację Komisji Europejskiej, co było ostatnim wymaganym krokiem do jego uruchomienia.