- Nakaz dotyczy wszystkich osób przybywających z dowolnego kraju - powiedział Abela na konferencji prasowej. Dodał, że złamanie obowiązku kwarantanny będzie skutkować grzywną w wysokości 1000 euro.
Według premiera sytuacja w kraju jest "spokojna i pod kontrolą". Oczekuje się jednak, że piątkowe zarządzenie będzie miało znaczący wpływ na sektor turystyczny, którego dochód stanowi jedną czwartą produktu krajowego brutto Malty.
Wcześniej w tym tygodniu rząd Malty ogłosił inne ograniczenia, w tym zakaz dużych zgromadzeń publicznych, zakaz podróży z Włoch, Francji, Niemiec, Hiszpanii i Szwajcarii oraz zamknięcie wszystkich szkół na tydzień od piątku. Także Kościół zawiesił wszystkie msze.
Malta ogłosiła u siebie pierwsze zakażenie koronawirusem 7 marca, a do tej pory bilans zwiększył się do 12 przypadków. Wszystkie infekcje dotyczą osób, które wróciły na Maltę z zagranicy. Nie odnotowano transmisji wirusa pomiędzy mieszkańcami tego kraju.
