Funkcjonariusze włoskiej Gwardii Finansowej wkroczyli dzisiaj do siedziby władz regionu Lombardia w Mediolanie i przejęli dokumenty potrzebne w toczącym się śledztwie prokuratury w sprawie możliwych zaniedbań w domach pomocy społecznej, gdzie doszło do fali zgonów.
Dochodzenie dotyczy śmierci kilkuset pensjonariuszy domów opieki dla osób starszych, którzy zmarli w Lombardii prawdopodobnie z powodu zakażenia koronawirusem. Okazało się, jak wynika z ustaleń mediów i relacji pracowników, że dłuższy czas lekceważono tam poważną sytuację i nie badano seniorów na obecność wirusa.
Dzień wcześniej Gwardia Finansowa przez 17 godzin przeszukiwała siedzibę kierownictwa domu opieki Pio Albergo Trivulzio w Mediolanie, gdzie w ostatnich miesiącach zanotowano rekordową liczbę zgonów - ponad 140.
Media podały w środę, że w biurach władz regionu Lombardia poszukiwano dokumentacji, wskazującej jakie zalecenia wydawano placówkom opieki społecznej od początku epidemii w sprawie postępowania wobec podejrzanych przypadków Covid-19, a także pracujęcemu tam personelowi.
Według hipotez śledczych to zaniedbania i opóźnienia w uruchomieniu specjalnych procedur doprowadziły do tego, że doszło do błyskawicznego szerzenia się wirusa w tych strukturach i w szpitalach, gdzie trafiali niektórzy chorzy.
W ostatnich dniach nasila się krytyka pod adresem sposobu zarządzania kryzysem w tym włoskim regionie, gdzie zanotowano najwięcej zakażeń i zgonów.
W tle polemiki jest też spór polityczny. Na czele władz Lombardii stoi polityk prawicowej Ligi Attilio Fontana.