Włoski dziennik "La Gazzetta dello Sport" nie ma wątpliwości, że zaplanowany na niedzielę mecz piłkarskiej Serie A między Juventusem Turyn a Napoli nie odbędzie się zgodnie z planem. Powodem koronawirus w obu klubach.
Do Piotra Zielińskiego, o którego zakażeniu klub poinformował w piątek, w sobotę dołączył Macedończyk Elif Elmas. Pozytywny wynik testu miał mieć też jeden z członków sztabu szkoleniowo-medycznego.
Wieczorem drużyna miała udać się do Turynu, ale lot zablokowały - o czym poinformowała agencja prasowa Ansa - lokalne władze sanitarne. Według nich, cała ekipa powinna udać się na kwarantannę. "La Gazzetta dello Sport" napisała wieczorem, że trwają negocjacje między nimi a przedstawicielami klubu, ale do rozstrzygnięcia pozostaje w zasadzie tylko długość kwarantanny.
"Mecz możemy uznać za przełożony" - oznajmiła największa włoska gazeta sportowa.
Wcześniej w sobotę poinformowano również, że test na koronawirusa dwóch członków sztabu Juventusu dał wynik pozytywny.
"Zakażone osoby nie są piłkarzami, ani członkami sztabu trenerskiego. Zgodnie z protokołem medycznym zostali oni odizolowani od drużyny" - napisano w wydanym komunikacie.
Później mistrz Włoch, którego bramkarzem jest Wojciech Szczęsny, przekazał, że cała drużyna pozostaje w izolacji i nie kontaktuje się z osobami spoza grupy, co ma pozwolić kontynuować treningi czy rozgrywać mecze.
Wcześniej władze Serie A zdecydowały o przełożeniu mającego się odbyć w tej kolejce meczu Genoi z Torino. W ekipie gospodarzy, której zawodnikiem jest Filip Jagiełło, stwierdzono koronawirusa u 11 piłkarzy. Przed tygodniem ten zespół grał w lidze właśnie z Napoli (0:6).
Poprzedni sezon został z powodu pandemii przerwany w marcu na trzy miesiące. Po wznowieniu rozgrywek w czerwcu udało się go dokończyć bez przeszkód, choć spotkania rozgrywane były przy pustych trybunach. W obecnym sezonie dwie wcześniejsze kolejki także przebiegły bez problemów.
W sobotę w Italii potwierdzono 2844 nowe zakażenia koronawirusem. To najwyższy dobowy przyrost liczby przypadków w tym kraju od ponad pięciu miesięcy. Od początku epidemii zachorowało 322 tys. osób, z czego prawie 36 tys. zmarło.