Choć epidemia koronawirusa najbardziej zagraża krajom azjatyckim, to jest państwo w Europie, które mocno odczuwa skutki tej choroby. To Włochy - wprowadza się tam nadzwyczajne środki ostrożności na lotniskach. Mimo to, wciąż informowani jesteśmy o kolejnych przypadkach koronawirusa w tym kraju.
Do 61 wzrosła liczba przypadków zarażenia koronawirusem we Włoszech - podały w sobotę służby medyczne. Ognisko zachorowań znajduje się w regionach Lombardia i Wenecja Euganejska na północy, gdzie zmarły dwie osoby. Jest już też pierwszy chory w Piemoncie.
Włochy są na pierwszym miejscu w Europie pod względem liczby przypadków groźnego wirusa, którego epidemia wybuchła w Chinach. Liczba potwierdzonych przypadków rośnie szybko. W ciągu niecałej doby zwiększyła się ponad trzykrotnie. Wśród zarażonych są lekarze.
Najwięcej zachorowań - 46, według najnowszych informacji, zanotowano w Lombardii, w tym także w rejonie Mediolanu. Również z Turynu, stolicy Piemontu napłynęła wiadomość o pierwszym w tym regionie chorym.
Wprowadzono nadzwyczajne środki ostrożności. Na nagraniu widzimy, jak służby lotniskowe badają temperaturę ciała podróżnym:
This morning at Venice airport, from a trusted source #coronavirus #italy pic.twitter.com/KeO3PU6059
— RR Nederhodl (@nederhoed) February 22, 2020