Niebezpieczny koronawirus zbiera w Chinach śmiertelne żniwo. Już ponad 300 osób straciło życie w wyniku choroby, a zakażonych liczy się w tysiącach. Okazuje się, że chińskie władze wydały nawet ścisłe przepisy dotyczące ceremonii pogrzebowych ofiar tej choroby.
Po śmierci bliskiej osoby ciało wydawane jest rodzinie, a ta decyduje o czasie, miejscu i formie pochówku. Niestety, w przypadku ofiar koronawirusa sytuacja nie będzie tak prosta. Narodowa Komisja Zdrowia, Ministerstwo Spraw Obywatelskich i Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego Chin wydały instrukcję, według której ciała zmarłych na koronawirusa należy kremować w wyznaczonych krematoriach, jak najbliżej miejsca śmierci. Po dezynfekcji ciała muszą zostać umieszczone w zamknięciu, a domy pogrzebowe muszą mieć specjalnie wykwalifikowany personel oraz pojazdy, a także podążać ustalonymi trasami.
Epidemia nowego koronawirusa wybuchła w grudniu ub. roku w mieście Wuhan w środkowych Chinach. Wirus wywołuje zapalenie płuc, które może być śmiertelne. W Chinach wirusa wykryto u ok. 14 tys. osób, z czego ponad 300 zmarło.
Wirus przedostał się do wszystkich prowincji i regionów ChRL, a także do ok. 25 krajów świata, w tym do USA, Niemiec, Francji i Finlandii.